Imię: Samuel Nazwisko: Chill

  • NIE
  • Mężczyzna
  • Samuel
  • Chill
  • 1944
  • lato
  • Warszawa
  • Nie
  • Spoza Warszawy
  • Lwów
  • Warszawa ul. nieznana; Pawiak; Grzybowska; Berezyńska
  • Żyd
  • piwnica, w mieszkaniu
  • Adwokat ze Lwowa, pisarz i krytyk teatralny. Miał dziesięcioletniego syna Lolka, którego ukrywali w Warszawie jacyś ludzie. Bardzo za nim tęsknił. Więziony na Pawiaku. Przez jakiś czas pracował w łaźni. Sterował zaworami z gorącą wodą w łaźni, mył podłogę. Pewnego dnia dał, przychodzącemu do strażnikowi z więzienia w Gęsiówce, Sturmmanowi Mutowi, list do znajomych po stronie aryjskiej. Niemiec Mut został zarekomendowany jako socjalista, przyjazny więźniom. W liście prosił o pieniądze. Mut list dostarczył, ale otrzymane pieniądze zachował dla siebie. Przy życiu trzymały go plany ucieczki. Jedynym warunkiem, który musiał być spełniony, była bezksiężycowa noc. Mijały tygodnie, Chill nie uciekał. W maju 1944 r. brał udział w planach ucieczki, 30 maja 1944 r. uciekł z więzienia razem z dziewięcioma innym więźniami przez okno warsztatów wychodzące na ul Więzienną. Po przejściu po ulicach getta, przeskoczeniu muru i przejściu przez dużą część Warszawy, ukrył się z towarzyszami w ruinach najbardziej zrujnowanego domu na ul. Grzybowskiej. Następnego dnia, późnym popołudniem, kiedy uciekinierzy się rozdzielili, dotarł z Mietkiem i Julianem Hirshautem na Saską Kępę. Znał tam wielu aktorów, reżyserów, ludzi teatru, ale uważał, że nie byłoby zręcznie zjawić się bez uprzedzenia. Znał też stróża w jednym domu na ul. Berezyńskiej, bardzo religijnego baptystę. Jednak w domu na przeciwko był ukryty jego dwunastoletni (wtedy) syn. Okazało się jednak, że nie ma innych możliwości, cała trójka musiała nocować w piwnicy stróża. Następnego dnia Mietek i Julian poszli dalej. Chill włóczył się dniami po okolicy, wszyscy jego znajomi zniknęli. Po tygodniu wrócili na Berezyńską Mietek i Julian, z aryjskimi dokumentami, ale bez perspektyw. Pewnego dnia, latem 1944 r., Chill poszedł na spacer z Mietkiem, zmęczeni usiedli na ławce w parku przy ul. Genewskiej. Po chwili otoczyła ich niemiecka policja. Prawdopodobnie ktoś powiadomił policję o dwóch podejrzane wyglądających, obcych. Chill zerwał się z ławki, chciał uciekać. Powaliła go niemiecka kula. Zginął na miejscu.
    Julian Hirshaut wspomina go tak: "Chill - nasza encyklopedia, kopalnia wiedzy, błyskotliwy prawnik, prawdziwy i wierny przyjaciel, kochający ojciec, skazany na najkrótszą chwilę szczęścia bycia razem z ukochanym synem."
    ,

  • powstanie w getcie, wysiedlenie
  • działania Niemców, działania Polaków, morderstwo, praca, śmierć
  • antysemityzm, atmosfera, dzieci, gestapo/żandarmeria, inna pomoc, kontakty z innymi Żydami, policja polska, pomoc lokalowa, znajomi