Granatowi policjanci przychodzą do mieszkania...

  • NIE
  • Granatowi policjanci przychodzą do mieszkania pani Tali, gdzie mieszka Irena Bolkowska z Borowiczem, odnoszą zabrane dzień wcześniej dokumenty. Wyjaśniają, że ktoś doniósł o żydowskim pochodzeniu Ireny i Borowicza. Zachowują się tak przyjaźnie, że Irena przyznaje się, że jest Żydówką. Pyta, czy policjanci nie mogliby załatwić jej jakiegoś innego pokoju. Mówią, że mogą znaleźć pokoju, ale jeśli znowu będzie donos, uprzedzą o tym Irenę.
    „Już to były inne czasy, policja bała się podziemnej organizacji i dlatego tak się z nami obeszli.
    Naturalnie nie wszyscy się opamiętali. Słyszałam raz, jak dzielnicowy się chwalił, że rejon jego już zupełnie oczyszczony z Żydów, że była jakaś żydowska dziewczyna u niejakich Błaszczyków, on ją zlikwidował”.

  • 1944-00-00
  • administracyjne, donos, działania Polaków, kolaboracja, konspiracja, mieszkaniowe, pomoc, szmalcownictwo, śmierć, życie prywatne/życie codzienne
  • antysemityzm, atmosfera, konspiracja polska, kontakty z innymi Żydami, policja polska, pomoc indywidualna , pomoc jednorazowa, pomoc lokalowa, z papierami aryjskimi
  • Str. 18 – 19
  • Str. 20 relacji

  • Powiązani ludzie:

    • Bolkowska Irena

      Irena Bolkowska, urodzona w 1918 w Łodzi, pielęgniarka. Po wybuchu wojny ucieka do Białegostoku z mężem i siostrą, p...

    • Granatowi policjanci Bolkowska Nieznane

      Przychodzą na skutek donosu do Ireny Bolkowskiej, chcą sprawdzić jej dokumenty i papiery Borowicza, jej partnera. Po...

    Powiązane miejsca: