Imię: Władysława Nazwisko: Zawistowska

  • NIE
  • Kobieta
  • Władysława
  • Zawistowska
  • Brana Zonabend
  • Tursz; Władysława Czechowicz
  • 1913-03-13
  • Łęczyca
  • Tak
  • Z Warszawy
  • Śródmieście
  • Nalewki 38
  • Białystok ul. nieznana; Korolówka; Grzybowska 24; Leszno 10; Pańska 78;
  • Żyd
  • dobry
  • wyższe
  • w mieszkaniu
  • pieniądze
  • donos/denuncjacja, rozpoznanie
  • Urodziła się jako Brana Zonebend, w niezamożnej, wielodzietnej rodzinie. Ojciec Abram był kaletnikiem, Matka, Małka z domu Rozenberg, wychowywała ośmioro dzieci pięciu synów (Tojwie, Wolf, Izaak, Noach, Nachman) i trzy córki (Szajna, Frymeta, Brana). W dwupokojowym domku, w jednym z pokoi był warsztat i synowie, od najmłodszych lat musieli pomagać w pracy ojcu. Chodziła do państwowej szkoły w Łęczycy. W wieku 16-tu lat należała do MOPR-u i org. pomagającej więźniom, z czego ojciec nie był zadowolony. Maturę zrobiła w 1931 r. Na studia pojechała do Warszawy, mieszkała tam już starsza siostra Franka (Frymeta). Studiowała psychologię wychowawczą na wydziale filozofii na UW. Należała do koła polonistów, do Związku Młodzieży Socjalistycznej, była aresztowana w czasie kolportażu broszur. Parę miesięcy spędziła na Serbii. Została wydobyta, prawdopodobnie wykupiona, bez rozprawy. Po skończeniu studiów nie mogła dostać pracy. Utrzymywała się z korepetycji, wychowawstwa dzieci w zamożnych domach żydowskich. Mieszkała razem z siostrą na Nalewkach, w przybudówce magazynu. W 1935r. rodzice przenieśli się do Łodzi. W 1939 r. pojechała na wakacje do rodziców, wojna zastała ją w Łodzi. W październiku 1939 r. poszła z koleżankami do Białegostoku, potem pojechała do Stanisławowa, poszła na kurs języka białoruskiego, pracowała w domu dziecka. W biurze paszportowym NKWD, poznała swojego przyszłego męża, Artura Arnolda Tursza. Potem przesłano ją do Korolówki, pracowała w szkole w Ceniawie. Wyszła za mąż w 1941 r. Do Stanisławowa weszli Węgrzy, zaczęło się robić niebezpiecznie. W marcu 1942 r. rodzice przysłali opłaconych przewodników, z listem od siostry, którzy przewieźli Artura i Branę do Warszawy. Weszli do getta z kolumną wracającą z łaźni. Brana zamieszkała na Lesznie 10, w jednym pokoju razem z rodzicami, siostrą i szwagierką, a mąż ze swoją matką. W soboty pokój zamieniał się w bóżnicę, nabożni Żydzi przychodzili do Abrama Zonabenda i modlili się wspólnie. Opiekowała się dwoma synami pracujących znajomych, za co dostawała obiad. W getcie wzięła ślub żydowski, dzięki czemu zostali zarejestrowani i mieli kartki żywnościowe. Mąż pracował jako stróż nocny w magazynach Centosu. Później brat męża załatwił jej i mężowi pracę na placówce w gospodarstwie ogrodniczym folksdojcza Hajcona w Al. Niepodległości. Na noc wracali do getta. W pierwszej akcji do transportu trafiła siostra Frymeta, a w końcu sierpnia 1942 r. rodzice. W końcu września 1942 r. urwała się z placówki i zamieszkała, dzięki znajomemu Ukraińcowi, na Pańskiej u państwa Gerardów. Miała już aryjskie papiery na nazwisko Władysława Czechowicz. Udawała, że wychodzi codziennie do pracy. Córka gospodyni, Irka, była bardzo podejrzliwa, śledziła ją. Po śmierci gospodyni, w 1943 r. wprowadził się do mieszkania jej szwagier Leon Józef, o bardzo semickim wyglądzie. Brana/Władysława płaciła za jego pobyt 500 zł miesięcznie, opiekowała się nim 18 miesięcy. Chował się pod łóżko, kiedy ktokolwiek pukał do drzwi i nie wychodził z mieszkania. Odwiedzał ich Stanisław Zawistowski (Artur Tursz) mąż, który udawał narzeczonego. Spotykali się też na cmentarzy bródnowskim, w parku. W czasie powstania warszawskiego nie zabierała szwagra do schronu. Po powstaniu nie wyszła z Warszawy, ponieważ szwagier nie mógł chodzić. Razem zrobili sobie bunkier w piwnicy na Mariańskiej 8, w zawalonym budynku. Wykopali sobie studnię, bo największym problemem było pragnienie, mielili zboże w znalezionym młynku, znieśli z innych piwnic materace i koce. Leon zrobił piecyk. W sąsiedniej piwnicy zrobili toaletę. Zima była koszmarna, chodzili tylko po piwnicach, i tak przetrwali trzy miesiące do wyzwolenia. Po wyzwoleniu odnalazła męża, który przeżył na Targówku. Szwagra przeprowadzili na Grzybowską. Zaczęła pracę w Ministerstwie Propagandy. Pojechała do Łodzi, odnalazła dwóch braci którzy przeżyli, Tojwie i Nachmana. Potem pracowała w Centralnej radzie Związków Zawodowych.

  • powstanie w getcie, powstanie warszawskie, w getcie, wysiedlenie
  • działania Polaków, mieszkaniowe
  • inna pomoc, obcy człowiek, pomoc lokalowa, z papierami aryjskimi