Given name: Rachel (Roma) Family name: Roth

  • YES
  • Female
  • Rachel (Roma)
  • Roth
  • Ruchama Rachela Rothskin
  • 1926-00-00
  • Warszawa
  • Yes
  • From Warsaw
  • Praga
  • Targowa 45
  • Gęsia 12; Brukowa 32; getto Pawia 10; Gęsia 12; Nowolipie; Miła 19; Majdanek; Birkenau; Bergen-Belsen; Paryż; Izrael
  • Jewish
  • basement, hiding place in an apartment , in an apartment
  • Jej ojciec, Samuel Rothstein był redaktorem Dos Jidisze Togbłat, autorem wielu książek. Matka Gołda Lieba (Gienia) z domu Frank miała sklep z odzieżą na Brukowej 35. Roma miała troje rodzeństwa: Rywkę (Regina), Jehudit (Justyna) i Dawida (1933 r.). Na początku września, podczas bombardowania Pragi, rodzina przedostała się na lewa stronę Wisły do wujka Froima Franka, na Gęsią 12. Wrócili na Pragę po kapitulacji i zastali zdemolowane mieszkanie przez pocisk. Zawalone ściany, roztrzaskany balkon. Przenieśli się na ul. Brukową 32, do mieszkania rodziców matki. Sklep matki został częściowo obrabowany. Resztę dobytku rodzina przeniosła do mieszkań uboższych krewnych. W dużym pokoju dziadków zbierali się Żydzi na modlitwę w sobotni poranek. Dziadek był kohenem. Ojciec Samuel starał się przekonać Gołdę, żeby uciekali z Warszawy na Wschód, ale ona nie chce ryzykować życia dzieci. W listopadzie 1939 r. dozorca z domu na Targowej uprzedził Rothsteina, że pod stary adres przyszło po niego gestapo. Wyprowadził się do swoich rodziców na Świętojańską 22, ale często odwiedzał rodzinę. Pod koniec listopada, razem ze swoimi trzema braćmi, wyruszył na Wschód. Roma chodziła do szkoły na Długiej (szkoła przeniesiona z Świętojerskiej 22), do II klasy gimnazjalnej, w grudniu szkoła została zamknięta. Biblioteki nie wypożyczają już książek Żydom. W styczniu 1940 r. Roma zaczęa uczęszczać na tajne komplety. W listopadzie 1940 r. rodzina nie mogła zamienić swojego mieszkania, żeby przeprowadzić się do getta. Polacy nie chcą mieszkać na Pradze. Są zmuszeni przenieść swoje meble na podwórko przy Smoczej, gdzie mieszkała daleka kuzynka matki. W końcu znaleźli drogi pokój na Pawiej 10, u pp. Duniec. Po rozporządzeniu Niemców o oddawaniu futer, rodzina pocięła swoje futra na kawałki i spaliła w piecu. Po ogłoszeniu o oddawaniu złota, srebra i wartościowych kamieni, Roma z Reginą schowały worek wypełniony srebrem w niszy. Były tam srebrne lichtarze, ośmioramienny kandelabr wysokości sześcioletniego dziecka, srebrne tace, półmiski, łyżki, widelce i noże. Na Pawiej 10 mieszkańcy organizowali wzajemną pomoc: komitet domowy, koło młodzieży i kącik dla dzieci. Otwarto także kuchnię z posiłkami dla uboższych mieszkańców. Młodzież opiekowała się dziećmi, a Rachela uczyła alfabetu sześcioletniego chłopczyka. Na wieczorkach literackich, organizowanych przez młodzież, deklamowała wiersze. W getcie kontynuowała naukę na tajnych kompletach, jej siostry również. Jej komplety prowadzili nauczyciele z przedwojennego gimnazjum Chawaceles. Lekcje odbywały się na Nowolipiu 50, w mieszkaniu koleżanki. Matka sprzedawała na ulicy Wałowej towar ze swojego przedwojennego sklepu. Rodzina żyła z tego co zarobiła matka. Trzy razy dziennie jedli zupę z kromką chleba. Ojciec pisał listy z Białegostoku, rodzina czytała je ze łzami w oczach. Na tyfus zachorował Dawidek, dwie młodsze siostry Romy zostały wysłane z domu. Również Duńcowie opuścili mieszkanie. Na szczęście braciszek wyzdrowiał. Na kompletach zaprzyjaźniła się z Esterą Frenkiel, córką bogatego fabrykanta z Bielska. Często bywa u Estery, gdzie był zawsze cichy kąt do nauki. Estera zaprosiła Romę do Teatru Kameralnego, na przedstawienie Mirele Efros. Zapisała się na trzyletnie kursy z farmacji prowadzone w getcie na poziomie uniwersyteckim w gmachu "Chinuchu" w gimnazjum męskim na Ogrodowej. Jej kolega Tomek zabiera ją na sztukę "Bajedera". Ojciec pisał listy o swoim wyjeździe do Palestyny i prosił żonę i dzieci o zdjęcia paszportowe, przyrzekał, że zrobi wszystko aby ściągnąć ich jak najszybciej do siebie. W styczniu 1941 r. przyszła wiadomość od kuzyna ojca ze Szwajcarii, ojciec dotarł przez Odessę do Stambułu, a stamtąd przez Syrię, Liban do Tel Avivu. Doszły też dwie paczki żywnościowe wysłane przez ojca przed wyjazdem. Ojciec przez "okazje" przysyła czasami puszki sardynek, które matka sprzedaje w restauracjach w zamian za chleb, ziemniaki i czasami kawałek mięsa. Matka sprzedaje też garderobę ze swojego przedwojennego sklepu. W lipcu 1942 r. jej egzamin praktyczny z analizy chemicznej został przerwany. Ukazuje się rozporządzenie Franka o wysiedleniu Żydów. Zaczęła się panika. Wujek Froim Frank, mieszkający na Gęsiej, załatwił, dla całej dorosłej części rodziny, za wysokie opłaty ausweisy w nowej fabryce Toebbensa. Rodzina decyduje, że Gołda z dziećmi powinna przeprowadzić się do Froima, na Gęsią 12. Wujek Froim, Luzer i Ignacy zaczynają budować kryjówkę. W czasie przeprowadzki, na ulicy, żydowscy policjanci łapią do transportu jej dwie młodsze siostry: Reginę i Justynę. Na szczęście okazało się, że dziewczynki ukryły się na ostatnim piętrze budynku na Umschlagplatzu, a po dwóch dniach odtransportował je do domu Mietek Presburgier, policjant w getcie, mąż ciotki Poli Frank. Matka rozdzieliła swoją biżuterię i zagraniczną walutę na pięć części i wszyła je w garderobę swoją i dzieci. Dała dzieciom adres ojca w Palestynie. 6 września 1942 r. rodzina Franków, w tym matka z nią i rodzeństwem w czasie "akcji na Miłej" znalazła puste mieszkanie, w którym się ulokowała. Podczas nieobecności w mieszkaniu matki, dziadka Naftaliego i Romy, reszta rodziny została wywieziona. Zginęli w Treblince. Roma zauważyła, że można przekupić policjantów żydowskich pilnujących bramy od ul. Zamenhofa. Pertraktacje prowadziła Gołda. Policjanci dali się przekupić, mieli tylko jeden numerek ocalający życie. Pierwsza wyszła Roma, eskortował ją z daleka policjant, kiedy dotarła do szopu Toebbensa na Gęsiej 16. Policjant zabrał jej numerek. Gołda i dziadek Naftali tez dotarli do szopu. Pracowała w szopie, budowała mur na ul. Leszno. Przedarła się do urzędu pocztowego na Zamenhofa i okazało się, że czeka na nich list od ojca zawierający certyfikat - wizę wjazdową do Brytyjskiego Mandatu Palestyny dla Głody i czworga jej dzieci. Adwokat pisze w liście, że podróż do granicy tureckiej jest opłacona, a w Istambule załatwi wszystkie pozostałe formalności. Rachel skacze ze szczęścia. Jej matka płacze i mówi, że nie pojedzie bez dzieci. Dziadek jest zdezorientowany. Nie podejmują żadnych kroków. Pod koniec roku, Roma dostaje ulotkę, w której jest informacja o Treblince i wezwanie do walki. Nie powiedziała matce. W połowie stycznia 1943 r. matka poszła do getta, w którym były jej siostry, Pola I Hela, żeby się z nimi naradzić. Już nie wróciła. Roma przejęła opiekę nad dziadkiem i staranie o pieniądze. Zaczęła sprzedawać resztę ubrań z przedwojennego sklepu matki. W pracy zaczęło się szeptać w tajemnicy o przygotowaniach do powstania. Pewnego dnia, Polak pan Władysław, stały klient matki, przyszedł do Romy proponując je wyjście z getta. Przyniósł prawdziwą metrykę. Miał już gotowy plan. Chciał wziąć z nią ślub. Szesnastoletnia Roma nie mogła się zdecydować na ślub z obcym, około 30-letnim mężczyzną i na zostawienie dziadka. Pan Władysław, rozwścieczony, zabrał jej metrykę. Pola i Hela przeprowadzają Romę i swojego ojca na Miłą 19, gdzie ukrywa się Hela ze znajomymi. Zaczęła się budowa kryjówki w mieszkaniu i schronu w piwnicy, gromadzenie zapasów. Ciotka ojca namawiała Romę na zarejestrowanie się w Hotelu Polskim, chciała udać Gołdę. Roma nie chce jednak zostawić dziadka, nie oddaje ciotce certyfikatu. Roma znów spotkała Tolka, pracownika placówki na Okęciu i członka konspiracji. Kilka razy, razem z nim, przeniosła broń do getta. Kiedy zaczęło się powstanie razem z dziadkiem spędzała czas w bunkrze. Bunkier został odkryty w maju, wszyscy wywiezieni na Majdanek, w tym dziadek, Hela i Roma. Dziadek zmarł na Majdanku. Hela z Romą przetrwały dwa lata obozu wspierając się nawzajem. Później zostały przewiezione do Birkenau, a stamtąd do Bergen-Belsen. Doczekały wyzwolenia obozu. Po wojnie nawiązały kontakt z Samuelem Rothskinem, który był w Izraelu. Przy jego pomocy wyjechały do Paryża, a w 1947 r. do Izraela.

  • after the war, Warsaw Ghetto Uprising, 1943, Warsaw uprising, 1944, in the ghetto, deportation
  • German operations
  • trade, hideout, housing, youth, study/teaching/learning, camps, schools, deportation