Więźniowie z przesłuchań na gestapo w Al. Szuc...

  • NIE
  • Więźniowie z przesłuchań na gestapo w Al. Szucha, prosto z przesłuchania trafiali do łaźni na Pawiaku. Niemcy panicznie bali się wszy, które więźniowie mogli złapać. Ich ubranie trafiało de dezynfekcji. Pewnego dnia do łaźni trafił młody niemiecki chłopak, Schein. Zauważył jednego z obsługi, Juliana Hishauta, wyszedł spod prysznica, przedstawił się i poprosił o papierosa. Julian, po kąpieli dał po papierosie każdemu z grupy przesłuchiwanych tego dnia. Przesłuchiwani więźniowie, jeszcze w emocjach, opowiadali obsłudze swoje wrażenia i historie. Następnego dnia Schein był ponownie przesłuchiwany, ponownie trafił do łaźni. Potem trafiał do niej wielokrotnie. Zdążył opowiedzieć Julianowi swoją historię. Jako Niemiec nie był bity na przesłuchaniach. Mówił po niemiecku z doskonałym berlińskim akcentem. Mówił też płynnie po polsku. Pewnego dnia spytał Juliana skąd pochodzi. Julian, zgodnie z prawdą, odpowiedział, że z Drohobycza. Na to Schein stwierdził, że zna doskonale Drohobycz, Stryj i cały ten "oblast" (region). Kiedy użył takiego słowa, Julian pomyślał, że Schein jest Rosjaninem. Schein opowiadał, że był też na Węgrzech, znał węgierski i słowacki. Kiedy w maju 1944 r. Julian, szykujący się do ucieczki, żegnał się z Scheinem ten zaczął mówić do Juliana w bogatym litewskim jidisz.

  • 1944-00-00
  • wiosna
  • działania Niemców
  • atmosfera, kontakty z innymi Żydami, obcy człowiek
  • Po wojnie został utworzony prywatny zbiór dokumentów dotyczących Pawiaka. Utworzył go Bronisław Anlen, żydowski dentysta z Warszawy, więzień od listopada 1943 r.

  • Powiązani ludzie:

    Powiązane miejsca:

    • Dzielna [Pawiak] 24/28

      Teren między ulicami: Dzielną, Smoczą, Pawią i Więzienną. Główny budynek więzienia miał 3 pietra, ok. 200 m długości...