Niemcy podpalają domy przy Belwederskiej, wzyw...

  • NIE
  • Niemcy podpalają domy przy Belwederskiej, wzywają mieszkańców do wyjścia. Leokadia i Józef Schmidtowie decydują się wyjść z ukrycia, idą z Zygmuntem Doboszem w stronę Sadyby, zajętej przez powstańców. Zygmunt spotyka znajomego, który kieruje obroną przeciwlotniczą. Kieruje ich do opustoszałego domu, otoczonego ogrodem warzywnym, dzięki czemu mają co jeść. Leokadia słyszy detonacje, cieszy się jednak zielenią, otaczającą ją przyrodą, kwiatów i pól, których nie widziała od 1939 roku. Józef zgłasza się na posterunek powstańczy, podaje swoje dane aryjskie i prawdziwe nazwisko. Jest serdecznie przyjęty. Komendant pyta, czy potrzebna mu pomoc finansowa. Józef prosi tylko o opiekę. „Tu znajduje się pan na terenie Rzeczypospolitej Polskiej i nic panu nie grozi. Cokolwiek się stanie z nami, będzie i z panem” – słyszy w odpowiedzi”.

  • 1844-08-00
  • powstanie warszawskie
  • działania Polaków, mieszkaniowe, pomoc, życie prywatne/życie codzienne
  • atmosfera, inna pomoc, konspiracja polska, pomoc jednorazowa, pomoc lokalowa, znajomi
  • Str. 275 – 277
  • Powiązani ludzie:

    • Nieznane Komendant AK

      Zgłasza się do niego Józef Schmidt, który wyszedł ze swojej kryjówki na Belwederskiej 27, dotarł z żoną i Zygmuntem...

    • Schmidt Leokadia

      Wyszła za mąż w 1936 lub 37r. Razem z mężem prowadziła warsztat produkujący pantofle domowe. Mieszkali przy Nowolipk...

    • Schmidt Józef Bergman

      Mąż Leokadii. Biorą ślub w 1936 lub 1937 roku, mają wytwórnię pantofli domowych. W getcie pracuje m.in. w szopie Sch...

    • Dobosz-Królikowski Zygmunt Bernard

      Był czeladnikiem w warsztacie blacharskim Antoniego Michalskiego, na Belwederskiej. Wtajemniczony w sprawy Schmidtów...

    Powiązane miejsca:

    • Sadyba

      Leokadia i Józef Schmidtowie wychodzą z ukrycia, idą z Zygmuntem Doboszem w stronę Sadyby, zajętej przez powstańców.