Na dziedzińcu więzienia na Pawiaku, pod koniec...

  • NIE
  • Na dziedzińcu więzienia na Pawiaku, pod koniec listopada 1943 r. odbyła się egzekucja uciekinierów z kotłowni. Ucieczkę przeżyli tylko trzej z siedmiu uciekinierów: Zajączkowski, Dinner (obaj Żydzi) i Polak nazywany Heńkiem. Dwaj nowi żydowscy pracownicy kotłowni pełnili role katów. Obecni byli gestapowcy Alberts i Wippenbeck. Za szubienicę służyła wielka waga towarowa, dostatecznie wysoka, do której zostały przywiązane stryczki na górnej belce, stojąca pod bramą. Poniżej została ustawiona ławka. Ofiary, blade, ale bez strachu zostały przyprowadzone. Dwaj żydowscy więźniowie, którym polecono założyć stryczki, nie poruszyli się. Wippenbeck sam podbiegł i założył pętle. Wydał polecenie usunięcia ławkę, ale dwaj więźniowie nadal się nie poruszyli. Wippenbeck sam odsunął ławkę. Więźniowie zawiśli. Ich ciała wisiały przez 24 godziny.

  • 1943-11-00
  • działania Niemców, śmierć
  • antysemityzm, atmosfera, gestapo/żandarmeria