Do fabryki gilz i papierosów pana Goszczyńskie...

  • NIE
  • Do fabryki gilz i papierosów pana Goszczyńskiego na Żelaznej 75, przyszli po wyjściu z getta Rozalia i Matys Berłowiczowie z córką Aleksandrą. Nosili już wtedy aryjskie nazwisko Baranowscy. Pan Goszczyński zamurował jedną ścianę hali, zastawił ją szafkami, a za nimi zrobił schowek. Tam ukrywali się Berłowiczowie. Po pewnym czasie robotnicy zaczęli coś podejrzewać i rodzina opuściła kryjówkę.

  • 1943-04-00
  • powstanie w getcie
  • działania Polaków, pomoc
  • obcy człowiek, pomoc jednorazowa, z papierami aryjskimi