16 września 1943 r. Aleksander Messing został...

  • NIE
  • 16 września 1943 r. Aleksander Messing został umówiony na obiad z rodziną na godz. 13-tą i na ważną rodzinną naradę w mieszkaniu pani Lamparskiej na Nowym Świecie, gdzie wynajmował pokój jego ojczym, Tadeusz. Na obiedzie miała być też matka Aleksandra. Spóźnił się, przyszedł o 14-tej. Pomiędzy tymi godzinami do drzwi mieszkania rozległo się walenie. Również w drzwi kuchenne. Do mieszkania wpadło około 20 Niemców i dwóch agentów polskich. Zaczęli bić kolbami wszystkich krzycząc Jude. Tadeuszowi, jedynemu mężczyźnie w mieszkaniu, kazali spuścić spodnie. Skatowali go. Rozbiegli się po pokojach, plądrowali co popadnie. Okazało się, że przyszli po rudą Żydówkę, która sprowadziła się we wrześniu, panią Hermanową, krewną Płockiera. Doniosła na nią pośredniczka. Spędzili wszystkich obecnych w jedno miejsce. Matka Aleksandra twierdziła, że jest pielęgniarką i przyszła tu tylko zrobić zastrzyk i nie jest zameldowana w tym mieszkaniu. W tym momencie zadzwonił telefon i Aleksander, który widział SS-manów na podwórku, poprosił do telefonu matkę. To ją pogrążyło, a mogła być zwolniona. Niemcy o zmroku zabrali wszystkich. Również Lamparską z córką i sublokatorkę Janinę Wojciechowską. Tadeusz, zalany krwią, dźwigał walizki. Dozorca sąsiedniego domu powiedział mu, że Niemcy wyprowadzili wielu ludzi z domu, w którym mieszkał ojczym.

  • 1943-09-16
  • wysiedlenie
  • mieszkaniowe
  • gestapo/żandarmeria, kontakty z innymi Żydami, znajomi