13 maja 1943 r., do mieszkania akuszerki Solar...

  • NIE
  • 13 maja 1943 r., do mieszkania akuszerki Solarskiej na Żurawią 31, gdzie mieszkała Janina Brandwajn, przyszli trzej mężczyźni z Gestapo. Jeden z nich był Polakiem, a jeden z Niemców rozumiał po polsku. Twierdzili, że tutaj ukrywa się Żyd. Solarska była pewna siebie, bo Dawida Motyla, którego ukrywała przez jakiś czas, już nie było. Wyciągnęła plik dokumentów. Janina Brandwajn wylegitymowała się zaświadczeniem wydanym przez XIII Komisariat, gdzie złożyła podanie o kenkartę. Dostała w twarz od jednego z Niemców, gestapowcy uznali że to ona jest Żydówką. Zaczęło się przesłuchanie, konfrontowanie odpowiedzi Solarskiej i Janiny. Wszystko w zeznaniach się zgadzało. Janina zapytana o poprzedni adres zameldowania, podała ten fikcyjny. Polak z Gestapo powiedział, że zna tę okolicę i zapytał Janinę co mieści się w tym budynku na parterze. Strzeliła: cukiernia. Nie znała tej okolicy, ale trafiła. Pomimo tego została zabrana, szła na Gestapo. Wpadła na pomysł. Powiedziała, że wie dlaczego Gestapo dostało anonim. Mieszkał tu Żyd, ale został zabrany trzy dni temu. Niemcy sprawdzili u dozorczyni, ta potwierdziła, że widziała jakiegoś mężczyznę zabieranego przez Gestapo. Wypuścili Janinę. Jednak Solarską zabrali ze sobą. Wróciła o 2-giej w nocy. Wykupiła się 2 kg złota, ale natychmiast wyrzuciła z domu Janinę.

  • 1945-05-13
  • powstanie w getcie
  • donos, działania Niemców, szmalcownictwo
  • antysemityzm, atmosfera, gestapo/żandarmeria, z papierami aryjskimi