Imię: Abram Nazwisko: Zylberman

Abram Zylberman w 1939 roku wydostał spod gruzów Józefa Larischa, brata Julianny Larisch. Potem był częstym gościem u Larischów na Brzeskiej 7. Prawdopobnie wspierali go finansowo. 4 marca 1941, kiedy przyszedł do znajomych z bratem Pinkusem, do mieszkania przyszły dwie inne kobiety, a widząc dwóch Żydów zażądały 2000 zł (stargowanych na 1000 zł) za niewydanie ich niemieckiej policji, następnie zapowiedziały, że będą raz w miesiącu przychodzić po 400 zł. Julianny nie było w tym czasie w domu, służąca Marianna Nowakowska założyła 1000 zł w imieniu braci. 12 marca 1941 kobiety przyszły ponownie, tym razem to Julianna zgłosiła je na policję za wymuszenie. W trakcie dochodzenia szukano Abrama Zylbermana, z dokumentów wynika, że nie był zameldowany na Chłodnej i nie udało się go odnaleźć.