Imię: nieznane Nazwisko: Tajcher

  • TAK
  • Mężczyzna
  • nieznane
  • Tajcher
  • Nie
  • Spoza Warszawy
  • Łódź ul. nieznana
  • Warszawa u. Elektoralna; Gęsia; Nowolipki; Żoliborz ul. nieznana; Suwalska;
  • Żyd
  • Razem z żoną i synkiem Henrykiem przyjechał do Warszawy, zamieszkali na Elektoralnej. Po utworzeniu getta ciągle zmieniali mieszkania. Latem 1942 r. razem z żoną znaleźli pracę w szopie futrzarskim Schultza, zabierali Henryka do pracy ze sobą i ukrywali pod futrami. W czasie blokad domu ukrywali się razem na strychu. Ze strychu przenieśli się do piwnicy. W lutym 1943 r. lutym 1943 r. wyszli z getta przez bramę z Nowolipia na Leszno, a stamtąd na stronę aryjską. Zamieszkali na Żoliborzu u pani Pietrusowej. Po wybuchu powstania w getcie, zaczęli nękać rodzinę szmalcownicy. Tajcher zobowiązał się płacić im co miesiąc 1800 zł. Potem przyszli dwaj SS-mani, którzy zażądali 20 $ i pobili Tajchera. Pietrusowa umieściła rodzinę na kilka dni w budce w ogrodzie sąsiada. Kiedy Tajcher szukał nowego mieszkania, został znów napadnięty przez Niemca i pobity, musiał znów zapłacić 5000 zł. Sąsiad Pietrusowej znalazł im nowe miejsce na Pradze, na ul. Suwalskiej. Zamieszkali tam 27 kwietnia, a 13 maja znów przyszli szmalcownicy. i okradli ich ze wszystkiego. Tajcherowie wrócili znów na Żoliborz. Zamieszkali u jakiejś rodziny (nazwisko nieznane), na trzecim piętrze domu. Kiedy ukazało się niemieckie rozporządzenie o karaniu śmiercią Polaków za ukrywanie Żydów, gospodarze kazali im się wynieść. Oddali Henryka pod opiekę pani Gutowskiej. Sami zamieszkali u siostry pani Pietrusowej, w Wilanowie. Pewnego dnia wyszli z domu i więcej nie wrócili.

  • powstanie w getcie, w getcie, wysiedlenie
  • dzieci, pomoc, strona aryjska, szopy, śmierć, wyjście z getta
  • Henryk Tajcher w swojej Relacji nr 301/2303 AŻIH napisał: "W tym czasie przyjechał tatuś. Tak się zmienił, że go nie poznałem". Wynika z tego, że przynajmniej przez jakiś czas, w Warszawie Henryk był tylko z matką.