Imię: Paul (Paweł) Nazwisko: Jaffery

Anglik ranny pod Dunkierką. Po wyjściu ze szpitala przeszedł specjalny kurs Inteligent Service i został zrzucony na teren Polski. Dostał przydział na kwaterę do pp. Uszyckich. Zakochał się w ich córce Marysi. W maju 1943 r. wziął z nią ślub. Zamieszkali na Elektoralnej. Zatrudnił jako służącą Janinę Brandwajn, Żydówkę na aryjskich dokumentach i wprowadził twarde rygory. Janina miała otwierać każdy list jaki przychodził, przeczytać, nauczyć się na pamięć i spalić. Drzwi miała otwierać po 5-10 min od usłyszenia dzwonka. W mieszkaniu było 8 kenkart (z czego dwie na Parteigenosse), 3 rewolwery i aparat radiowy. Jaffery był zameldowany jako Stanisław Jankowski. Czasami wychodził z domu w mundurze niemieckim. Kazał Janinie pisać wspomnienia z getta. Chciał je sfotografować i wysłać mikrofilmy do Londynu. Janina zapisała trzy grube zeszyty, które nie dotarły do Anglii. Spaliły się w powstaniu warszawskim. Pewnego dnia Paula odkomenderowano do Hamburga. Był przekonany, że jedzie na tydzień, nie wrócił już do Polski. Po wojnie, razem z żoną Marysią z córeczką Paddy zamieszkał w Nowej Zelandii.