Imię: Elżbieta Nazwisko: Chruściak

  • NIE
  • Kobieta
  • Elżbieta
  • Chruściak
  • Szpilfogel
  • Kruszewska
  • 1938-11-05
  • Warszawa
  • Tak
  • Spoza Warszawy
  • Wola Krzysztoporska
  • Al. Jerozolimskie 65/6; Wrzosów pod Warszawą; Emilii Plater; Mialnówek
  • Żyd
  • dobry
  • w mieszkaniu
  • Urodziła się w Warszawie w 1938 r. Ojciec, Henryk Szpilfogel skończył chemię w Tuluzie, matka, Maria z domu Rozenowicz, skończyła 2 lata polonistyki na UW. Mieszkała z rodzicami na wsi Wola Krzysztoporska pod Piotrkowem Trybunalskim. Ojciec był dyrektorem jednej z rodzinnych fabryk, drożdżowni. W początku 1940 r. trafia z rodziną do getta w Pruszkowie. Po kilku miesiącach rodzina zostaje przeniesiona do getta warszawskiego. Ojciec w getcie zajmował się produkcją mydła i sztucznego miodu. W sierpniu lub wrześniu 1942 r. wyszła z getta kanałami z matką i kuzynem Piotrem Zysmanem. Trafili do rodziny szkolnej koleżanki matki, Julii Haliny Dąbrowskiej, i jej matki Gabrieli Elżanowskiej, w Aleje Jerozolimskie. Ojciec wyszedł z getta później, miał wygląd semicki i ukrywał się osobno. Poszedł do Hotelu Polskiego i zaginął. Elżbieta z matką często zmieniały mieszkania, pomagała im w tym Julia Dąbrowska. W styczniu 1944 r. Elżbieta została oddana na kilka miesięcy do Sióstr Niepokalanek we Wrzosowie, dzielnicy Burakowa pod Warszawą. W lipcu 44 r. siostry oddały wszystkie dzieci rodzinom. Elżbieta zamieszkała za matka na Emilii Plater. Tam zastało je powstanie warszawskie. Ukrywały się, razem z innymi lokatorami, w piwnicy. Z piwnicy trafiły do grupy warszawiaków kierowanej w stronę Pruszkowa. Przy kolejce we Włochach, jakiś Niemiec powiedział matce, że wizą ich do obozu, żeby uciekała. Wsiadły do jakiegoś pociągu i dojechały do Milanówka, w którym nikogo nie znały. Spotkała je obca starsza pani, Jeliczowa, i zabrała do swojej willi jako uchodźczynie z powstania. Mieszkały tam kilka miesięcy, do czasu kiedy Niemcy zabrali willę na swoje potrzeby. Potem mieszkały u pana Strausa, też w willi gdzie w wielkim pokoju, na podłodze spało kilka rodzin. Mieszkał tam m.in. pan Bocheński, przedwojenny spiker radiowy, pani Barbara Kostrzewska z matką i synkiem, śpiewaczka operowa. Tam doczekały wyzwolenia. Pojechały do Pruszkowa z rodzicami matki i bratem ciotecznym Michałem Głowińskim. Po wojnie została biologiem, pracowała na UW.

  • powstanie w getcie, powstanie warszawskie, w getcie
  • działania Polaków, mieszkaniowe, pomoc
  • dzieci, obcy człowiek, pomoc lokalowa, znajomi
  • Autorka wywiadu w 1940 r. miała dwa lata, nie pamięta adresów mieszkań. Ma świadomość tego, że często były zmieniane.