Leonia Gutowska przyjmuje do domu ukrywającą s...

Leonia Gutowska przyjmuje do domu ukrywającą się żydowską rodzinę z synkiem: Teicherów z Heniem, znanym później jako Piotruś. Prosi ją o to ukrywająca ich sąsiadka, która spodziewa się rewizji. „Pragnę zaznaczyć, że na Żoliborzu, zwłaszcza w tym środowisku zakonspirowanych działaczy wojskowych i oficerów – wypadki tego rodzaju wzajemnych usług, ratowania się w wypadku rewizji (…) – bynajmniej nie były rzadkie. Pierwszy raz byłam jednak świadkiem, by sobie przekazywano ‘zakonspirowaną’ rodzinę żydowską. Oddałam swój pokoik, spałam z córkami Gutowskiej”. Nie wie o tym nikt, poza Leonią i Ireną. Dzień później Teicherowie wychodzą, szukać nowej kryjówki, zostawiając Piotrusia u Gutowskiej. Zostają napadnięci i giną. Leonia zwołuje naradę rodzinną z córkami i Ireną, decydują się opiekować dalej Piotrusiem. Chłopiec zostaje w ich domu, ukrywany w sypialni Leonii. „Tą decyzją matki i córek byłam wzruszona”.