Given name: Danuta Family name: Miron

  • YES
  • Female
  • Danuta
  • Miron
  • Miron
  • Danuta Woźniak
  • około 1931 r.
  • Warszawa
  • Yes
  • From Warsaw
  • Midtown
  • Świętojerska 16
  • Międzyrzec Podlaski; Otwock; getto ul. Nalewki; wieś pod Lublinem; Warszawa ul. Czerniakowska;
  • Jewish
  • good
  • Córka Mieczysława i Marii z domu Podbór. Miała młodszego brata Jerzego. Ojciec był inż. chemikiem. W 1939 r. wyjechała z rodzicami i bratem do Międzyrzeca Podlaskiego, gdzie mieszkali ich krewni. Do ich mieszkania sprowadziła się siostra matki, Ada Małaczyńska (wychrzczona żona chrześcijanina), która z mężem i dziećmi uciekła z Poznania. Po dwóch tygodniach wrócili jednak do Warszawy. Jednak Niemcy nie dawali im spokoju. Uciekli na cztery miesiące do Otwocka, gdzie zamieszkali w pensjonacie. W styczniu 1941 r. wrócili do Warszawy i zamieszkali w getcie u kuzynów na ul. Nalewki. Rodzina żyła ze sprzedaży rękawiczek, które udało się ukryć ojcu. W 1942 r. rodzice dostali się do szopy futrzarskiej, na ul. Nowolipie 80. Codziennie zabierali do pracy Danusię i Jerzego. Dzieci przebywały w jednym z frontowych mieszkań budynku. Jeden z dwóch pokoi tego mieszkania był zastawiony szafą, tworząc kryjówkę. Chowało się w niej, w czasie przeprowadzanych selekcji, wiele osób. Pod koniec sierpnia Danusia i Jerzy wyszli z getta w otoczeniu robotników idących do pracy. Miała wtedy 11 lat. Po przejściu przez bramę spotkali się z dawną służącą Mironów, Polką. Kobieta odprowadziła dzieci na Świętojerską 16, gdzie teraz w ich przedwojennym mieszkaniu mieszkała siostra matki, Ada. Stamtąd trafili z bratem na wieś pod Lublinem do pana Migdałka. Pan Migdałek był nauczycielem w wiejskiej szkole. Po pół roku pobytu Migdałek zażądał zabrania Jerzego. Po jakimś czasie również Danuty. W Warszawie Danuta trafiła do klasztoru Szarytek na Czerniakowie. Rodzicom polecono jakąś kobietę, która za opłatą 500 zł miesięcznie umieściła Danusię w klasztorze, twierdząc, że to jej podopieczna, której nie ma możliwości utrzymać. W klasztorze panował głód i przymus pracy. Rodzice przysyłali jej paczki żywnościowe. Danka poszła do klasztoru znając swoje pochodzenie i udawała katoliczkę. Przystąpiła nawet do komunii. Po dziesięciu miesiącach jej pobytu, Niemcy urządzili rewizję w klasztorze i znaleźli jakąś Żydówkę. Wtedy opłacona "opiekunka" oświadczyła, że dłużej nie będzie użyczać swojego nazwiska. Rodzice zabrali Danusię z klasztoru. Została oddana do starej kobiety, która przyjęła folkslistę, dzięki czemu dostała przydział na pożydowskie mieszkanie i lepsze kartki żywnościowe. Za przechowanie Danusi brała 2000 zł miesięcznie. Tam Danka poszła do szkoły i prowadziła otwarte życie. Staruszka zabierała ją nawet do kawiarni "Europa", gdzie przychodzili Niemcy. Danka miała tak dobry wygląd, że nikt nie domyślał się jej pochodzenia. Przed powstaniem warszawskim Danka uprzedziła rodziców o jego wybuchu. Matka wynajęła dla niej i jej opiekunki pokój w Legionowie. Po szantażu ze strony opiekunki, Danka z matką zamieszkały razem. Matka musiała udawać ciotkę dziewczynki, miały inne nazwiska okupacyjne. Niemcy zapędzali je do pracy przy obieraniu kartofli, pod gradem kul (przechodził front przez Legionowo). Dostawały za to zupę. Poza tych kradły z pól pomidory i inne jarzyny. We wrześniu 1944 r. wypędzili je z domu Rosjanie. W październiku wyszła razem z matką w kierunku Lublina. W listopadzie zamieszkała z matką w Lublinie. Po wyzwoleniu Warszawy przeniosły się do Włoch. Odnalazły syna i brata u Wróblów.

  • after the war, Warsaw Ghetto Uprising, 1943, Warsaw uprising, 1944, before formation of the ghetto, in the ghetto, deportation
  • children, housing, escaping the ghetto