Pewnego dnia Helena Mandelkern zanosiła pienią...

  • NIE
  • Pewnego dnia Helena Mandelkern zanosiła pieniądze ukrywającym się – między innymi swemu szwagrowi i jego bratu. Pieniądze były od jej siostry Gieni, która pracowała jako sekretarka w niemieckiej firmie, poruszała się swobodnie po mieście. Helena zastała w mieszkaniu dwóch szmalcowników, dobrze ubranych i mówiących świetną polszczyzną. Helena miała przy sobie 1000 zł. Szmalcownicy chcieli ją zabrać na gestapo, żądali więcej pieniędzy. Helena zaczęła na nich krzyczeć: wy jesteście Polakami? Mój brat walczył w polskim wojsku, a wy? Nie wstyd wam? Szmalcownicy uznali ją za Polkę, zapewne kochankę jednego z tych ukrywających się. Zawstydzili się i poszli, nie wzięli pieniędzy. Powiedzieli jeszcze, żeby lepiej opuścili to mieszkanie z samego rana, bo przyjdzie tu inna grupa szmalcowników.

  • szmalcownictwo
  • kontakty z innymi Żydami, pomoc finansowa, szantażysta/szmalcownik, z papierami aryjskimi
  • Powiązani ludzie:

    Powiązane miejsca:

    • Nieznana

      Miejsce, gdzie ukrywał się szwagier Mandelkerna.