Imię: Józef Nazwisko: Kerszman

  • NIE
  • Mężczyzna
  • Józef
  • Kerszman
  • Nie
  • Spoza Warszawy
  • Białystok ul. Sienkiewicza 44
  • Warszawa ul. Filtrowa; Plac Trzech Krzyży; Chmielna
  • Żyd
  • wyższe
  • w mieszkaniu
  • szantaż/szmalcowanie zakończone wykupieniem
  • Syn kupca z Lublina. Ukończył w Warszawie medycynę, był znanym okulistą w Białymstoku i ordynatorem w szpitalu. Ożenił się z Anną z domu Zeligman, córką dyrektora prywatnego gimnazjum białostockiego. Mieli jednego syna Gustawa. Józef miał w domu prywatna praktykę, przy której pomagała mu żona. W 1941 r. poszedł z żoną i synem do getta. Getto białostockie nie było szczelnie zamknięte i sytuacja żywnościowa w nim nie była bardzo ciężka. Nadal pracował w szpitalu. Jesienią 1942 r. zaczął planować wydostanie się z getta. W lutym 1943 r., w czasie wielkiej akcji, siedział z żoną i synem w schronie na strychu. Ponieważ byli znani w Białymstoku i okolicach, postanowili wyjechać do Warszawy. Gustaw z mamą wyjechali na Wielkanoc 1943 r. Później przyjechał do Warszawy Józef. Znaleźli pokój u znanej wróżki pani Banu, na Filtrowej. To było duże mieszkanie, w kilku pokojach mieszkali inni Żydzi. Pewnego razu przyszli dwaj niemieccy szmalcownicy, w domu był z Gustawem, żony nie było. Szmalcownicy zaczęli sprawdzać wszystkich obecnych, szczególnie mężczyzn. Kiedy żona wróciła, powiedziała, że jest klientką wróżki i zostawiła u niej na chwilę dziecko. Józef wykupił się złotym zegarkiem. Mieszkanie było spalone. Zamieszkali na krótko na Pl. Trzech Krzyży u rodziny folksdojczów, którzy ukrywali Żydów dla pieniędzy. Potem znaleźli inne lokum na Chmielnej u kontrolera tramwajów Fijałkowskiego. Ten ich zadenuncjował. Przyszli Niemcy i zabrali całą trójkę na posterunek. Józef, który miał inne nazwisko okupacyjne niż żona i syn, przyznał się od razu, że jest Żydem, ale podał zmyślone nazwisko żydowskie i powiedział, że nic go nie łączy z kobietą z dzieckiem. Anna i Gustaw nie przyznawali się do swojego pochodzenia. Chłopca usiłowano złamać bijąc i grożąc, że go zastrzelą jeśli się nie przyzna, ale był twardy. zabrano ich na Szucha do gestapo. Noc spędzili w tzw. tramwaju. Potem ich przesłuchiwano, sprawdzono penisa Gustawa. Jeden z przesłuchujących ich żandarmów był, nie wiedzieć czemu, życzliwy. Ale zaprowadził ich do pokoju Brandta, a ten spojrzawszy na Annę Kerszman stwierdził, że jest ona aryjką. Oddano Annie dokumenty i wypuszczono ją z synem. Józef Kerszman został zatrzymany. Nie wrócił.

  • powstanie w getcie, wysiedlenie
  • działania Polaków, mieszkaniowe
  • dzieci, kontakty z innymi Żydami, obcy człowiek, pomoc jednorazowa, pomoc lokalowa, z papierami aryjskimi