Imię: Andrzej Nazwisko: Drożdżeński

Mieszkał w budynku I Oddziału Straży Ogniowej na Nalewki 3. Okna jego mieszkania wychodziły na ul. Nowolipki. Widywał kobiety żydowskie, które, latem 1940 r., z dziećmi i leżakami przychodziły na koniec ul. Nowolipki od strony Nalewek. Opalały się tam, plotkowały. Po zamknięciu getta, razem z matką, ich okna wychodzące na mur od strony Nowolipek stały się punktem obserwacyjnym kierującym przejściem przez otwór nad rynsztokiem przy murze. Po wybuchu powstania w getcie obserwował działania Niemców, którzy wkroczyli przez bramę na Nalewkach. Razem z ze swoim oddziałem był wysyłany przez Niemców do getta dla ratowania palących się budynków, z których okupanci chcieli uratować to, co jeszcze uważali za cenne. Strażacy wchodzili do getta, ale sabotowali rozkazy Niemców.