W 1941 r. szpital dziecięcy na Siennej nie móg...

  • TAK
  • W 1941 r. szpital dziecięcy na Siennej nie mógł już pomieścić chorych. Na potrzeby szpitala został przeznaczony budynek szkoły na rogu Żelaznej i Leszna. Naczelną pielęgniarką w szpitalu została siostra Rochman. Sabina Zenderman (Zenderman-Świderska) została oddziałową. Dyrektorem był dr Teofil Wartman. Kierowano tam głównie dzieci z chorobami zakaźnymi. Z braku leków, tyfus leczono podtrzymującymi lekami nasercowymi i przeciwgorączkowymi. Diety nie było. Tylko przy obrzękach głodowych podawano kartofle pure jako dietę. Gruźlicy nie leczono. Dzieci były tak wygłodniałe, że nawet najsłabsze czołgały się po jeszcze trochę zupy. Dzieci umierały z powodu gruźlicy, obrzęków głodowych, zakażeń odleżyn. W 1942 r. trzeba było toczyć boje w aptece szpitalnej o buteleczkę tranu. Leków nie było. Personel był bezradny. Dbano o rejestrację chorych. Przed pierwszą akcją wysiedleńczą szpital został przeniesiony na Stawki, na Umschlagplatz.

  • 1941-00-00
  • 1942-00-00
  • czerwiec/lipiec
  • w getcie
  • adres, chorzy, dzieci, lekarze, medycyna, medyczne, opieka