Imię: Salvatore Nazwisko: nieznane

  • NIE
  • Mężczyzna
  • Salvatore
  • nieznane
  • prawdopodobnie zima 1943 r.
  • Warszawa
  • Nie
  • Spoza Warszawy
  • Saloniki
  • Oświęcim; Warszawa
  • Żyd
  • brak
  • Młody, piękny Grek z Salonik. Władał kilkoma językami. Zimą 1943/44 r. znalazł się w Warszawie, w obozie na terenie byłego getta. Odwoził, pod eskortą, brudną bieliznę Niemców do pralni i wieczorem przywoził czystą. Zakochał się, z wzajemnością, w pięknej córce właścicieli pralni. Spotykał się z nią potajemnie w pralni. Dziewczyna chciała go uwolnić, wymyśliła plan. Pewnego dnia przyniosła mu koszulę, garnitur, krawat i kapelusz. Przebrał się z obozowych łachów i miał wyskoczyć do taksówki, w której pod pralnia czekała dziewczyna. Kiedy przekraczał próg zauważył go strażnik i doskoczył do niego. Salwatore rzucił się do gardła Niemca, uderzył go kilka razy, rzucił na podłogę i zaczął biec do taksówki. Kiedy już miał do niej wsiąść, Niemiec strzelił mu w nogi. Salwatore upadł, taksówka z dziewczyną odjechała. Został odwieziony do obozu, zaczęto leczyć mu rany. Kiedy nogi się wygoiły, Niemcy przygotowali mu szubienicę. Zwołali wszystkich więźniów na apel. Wśród więźniów był brat Salwadora. Salwatore sam wszedł na stołek, Niemcy zawiązali mu sznur, a on sam kopnął stołek. Wisiał tak cała dobę.

  • likwidacja getta, praca, śmierć
  • bez papierów aryjskich, kontakty z innymi Żydami, praca