Żydzi ukrywający się w bunkrze słyszą hałasy o...

Żydzi ukrywający się w bunkrze słyszą hałasy od strony gruzu, w którym swego czasu wykopali tunel, by ratować się przed gazem. Do bunkra wchodzi Polak. Należy do ekipy czyszczącej getto. Rozmawia z Tolą Gutfrajnd, która tłumaczy mu, że nic nie mają i niewiele mogą mu dać. Jednak jeden z ukrywających się daje Polakowi pieniądze, prosi, żeby nie doniósł Niemcom o ukrywających się Żydach. Polak zarzeka się, że będzie milczał, odchodzi. Tola tłumaczy mężczyźnie, który dał pieniądze, że źle się stało: teraz Polacy na pewno wrócą, wiedząc, że mogą dostać więcej. Bunkier jest spalony.