W maju 1941 Rajzla Mojszczyc wyszła z getta z...

  • NIE
  • W maju 1941 Rajzla Mojszczyc wyszła z getta z powodu ciężkich warunków. Chciała znaleźć jakąkolwiek pracę. Przy Nalewkach wskoczyła do tramwaju jadącego w stronę pl. Teatralnego i udała się na Wybrzeże Kościuszkowskie, by udać się statkiem do Dęblina. Na przystani została zatrzymana przez polskiego policjanta, który doprowadził ją do komisariatu rzecznego. Pod koniec lipca była chora na tyfus i przebywała w szpitalu zakaźnym. Przesłuchany został również Józef Wyżga. Na Miodowej 10 miał szantażować Mojszczyc. Zeznał, że spotkał ją na rogu Senatorskiej i Miodowej, zwrócił jej uwagę na brak opaski i chciał doprowadzić ją na policję. Mojszczyc prosiła go, by tego nie robił i kupił jej bilet do Dęblina, za co obiecała mu 10 zł. Poszedł z nią do portu wiślanego, gdzie nie sprzedawali już biletów. Mimo tego zażądał 10 zł. Oboje zostali zatrzymani przez policję. 20.10.1941 skazana na 200 zł grzywny za brak opaski.

  • 1941-05-10
  • w getcie
  • działania Polaków, życie prywatne/życie codzienne
  • obcy człowiek