Podchodzi do mnie na ulicy nieznany mi osobiśc...

  • TAK
  • Podchodzi do mnie na ulicy nieznany mi osobiście inżynier Albinowski i komunikuje, że moi przyjaciele polecili mu ratować mnie i moją rodzinę i że jedynym ratunkiem jest praca w szopie. Wszystko już jest przygotowane: papiery i nawet zarezerwowane mieszkanie przy szopie. Ponieważ może to chwilowo ratować od wywiezienia, przyjmuję

  • wysiedlenie
  • społeczne
  • Polacy, pomoc, próby ratunku, szopy
  • 343