Okazuje się, że pracownikom szopu Schultza prz...

  • TAK
  • Okazuje się, że pracownikom szopu Schultza przydzielono inny dom i muszą opuścić mieszkanie przy Ogrodowej 29. Przenoszą się na Zamenhofa. W mieszkaniu tym są dawni mieszkańcy - rodzina chasydów (matka, ojciec i dużo dzieci). Jest piątkowy wieczór. Chasydzi świętują szabat. Są spokojni, choć nie mają już pieniędzy. Proszą, by mogli zostać na noc. Rano, przed odejściem, ojciec rodziny poleca opiekę nad religijnymi książkami, które zostawia. W ciągu dnia chowają się w czasie blokady w okolicy domu. Policjanci żydowscy łapią na podwórzu córeczkę chasyda. Ojciec wychodzi z kryjówki, by dziecko wykupić. Proponował policjantowi wszystko, co ma - 30 zł. Został wyśmiany. Wtedy ojciec wywołał z kryjówki resztę rodziny. Dali się razem zaprowadzić na Umschlag.

  • lipiec 1942
  • lipiec 1942
  • wysiedlenie
  • społeczne
  • mieszkaniowe, policja żydowska, religia, szopy, wysiedlenie
  • Szajn-Lewin, Ewa, Eugenia, W getcie warszawskim, lipiec 1942-kwiecień 1943

  • [s., 11-12]
  • Powiązani ludzie:

    • Lewin Ewa Eugenia

      Przed wojną dziennikarka. Jako Giza Szen opublikowała powieść "Życie na nowo". Zatrudniona w czasie pierws...

    • Lewin Artur Aron

      Inżynier tekstylny. W czasie pierwszej akcji zatrudniony w szopie Schultza, przy Ogrodowej 27. Od 11-11-42 na stroni...