Karol Ferster spotkał raz na ulicy szmalcownik...

Karol Ferster spotkał raz na ulicy szmalcowników. Mieszkał wtedy u pani Michałowskiej, w Al. Niepodległości, a sam miał dokumenty na nazwisko Kazimierz Michałowski - uważał więc to miejsce z tego względu za bezpieczne. Szmalcownicy zażądali wprawdzie okupu, ale poradzili mu również, żeby wyprowadził się od Michałowskiej, bo ona czeka tylko na to żeby przynieśli mu jakieś cenne rzeczy i wtedy wyda go gestapo. A w tym czasie różni znajomi przynosili Karolowi ubrania dla żony, której wynajmowany pokój, wraz z całym dobytkiem, zniszczyła bomba.