Gra niewarta świeczki... Właściciel mydlarni p...

  • TAK
  • Gra niewarta świeczki... Właściciel mydlarni przy Gęsiej, kupił od przygodnego sprzedawcy pewną ilość świec. Część z nich nie posiadała w ogóle knotów. Szczęśliwym trafem tegoż dnia spotkał na ulicy oszusta, i oddał go w ręce policji.

  • 1941-08-13
  • w getcie
  • życie prywatne / życie codzienne
  • przestępczość
  • II 71/3