Atak żandarmów i cywilnych "Volksdeutsche...

Świadek opisuje wyjątkowe bestialstwo Niemców, w tym jeden przpadek żandarma, który bez opamiętania rzucił sie na młodego mężczyznę z małym dzieckiem. Bił go po plecach, więc ten ze strachu odwrócil się od żandarma, zasłaniając się dzieckiem jak tarczą - Niemiec bił jednak dalej do momentu, gdy w zasięgu jego pałki nie znalazł się inny Żyd. Pobito wtedy także wujka Motyla Binema, którego żandarmi "wyłowili" z tłumu rozpoznając w jego wyglądzie rysy żydowskie. Binem wspomina, że nie może zapomnieć przerażonego wzroku wujka, ze starchu nie stanął jednak w jego obronie.