Artur idzie odwiedzić swoich rodziców, którzy...

  • TAK
  • Artur idzie odwiedzić swoich rodziców, którzy żyją na Nalewkach, przy Zamenhofa 37. Ulica jest całkowicie wyludniona. Okazuje się, że rodzice przetrwali. Są pełni niepokoju. Jedzą raz dziennie, w nocy. Wracając, Artur spotkał znajomych policjantów żydowskich. Opowiadali o selekcji na Miłej, po której pozostało 200 policjantów. Zastanawiali się, co dzieje się z wywiezionymi. Zapisywali numery odchodzących wagonów, które nie mogły wywieźć ludzi daleko, bo po kilku godzinach wracały puste. Wspominali Niemca, który krzyczał: "na mydło!" " W tym tkwi jakaś potworna tajemnica.[...] Oszukano nas. Zamiast się im przeciwstawić, pomagaliśmy w zbrodni."

  • wrzesień 1942
  • wrzesień 1942
  • w getcie
  • życie prywatne / życie codzienne
  • adres, atmosfera, policja żydowska, selekcja, świadomość Zagłady, wysiedlenie, życie prywatne
  • Szajn-Lewin, Ewa, Eugenia, W getcie warszawskim, lipiec 1942-kwiecień 1943

  • [s., 34-35]
  • Powiązani ludzie:

    • Lewin Artur Aron

      Inżynier tekstylny. W czasie pierwszej akcji zatrudniony w szopie Schultza, przy Ogrodowej 27. Od 11-11-42 na stroni...

    • Lewin N.

      Ukrywał się z żoną przy Zamenhofa 37 (na pewno do września 42).

    • Lewinowa N.

      Ukrywała się z mężem przy Zamenhofa 37 (na pewno do września 42).