Imię: Lusia Nazwisko: Wolin

  • NIE
  • Kobieta
  • Lusia
  • Wolin
  • Tak
  • Z Warszawy
  • Żyd
  • dobry
  • w mieszkaniu
  • W czasie okupacji ukrywała się jako służąca u bogatych państwa. Rano w niedzielę wychodziła z pracodawcami do kościoła. potem szykowała śniadanie, przewlekające się w nieskończoność. Później gotowała obiad niedzielny, oczywiście z rosołem. Po obiedzie miała wychodne. Poza Warszawą spotykała się z narzeczonym (właściwie mężem), który pracuje jako fornal poza Warszawą. Jeździła pociągiem z dworca, Pewnego dnia, w pociągu, w jej przedziale stanął jakiś mężczyzna w wysokich butach z papierosem w ręku, uporczywie się w nią wpatrywał . Wysiadł tam gdzie ona, w Kłodzinie. Mężczyzna zaczepia ją trakcie oczekiwania furmankę, która zawiezie ją do narzeczonego. Kiedy furmanką przyjechał narzeczony, wskoczyła do niej szybko i powiedziała, że jest śledzona. Kiedy wieczorem wróciła na stację, jej prześladowca czekał na nią w pociągu. Zaczęła z nim rozmowę. Mężczyzna opowiedział jej o domach poprawczych prowadzonych na wzór więzień, o akcji antyżebraczej prowadzonej przez policję. Lusia, pozornie spokojna, zaczęła mówić o swoich, pozornie chrześcijańskich. poglądach podkreślających jej aryjskość. Mówiła o swojej pracy w handlu modą. Mówiła płynnie, swobodnie. W Warszawie skinęła mu głową i wyszła z pociągu. Mężczyzna, zauroczony, chciał się z nią umówić. Udało jej się od niego uwolnić.

  • mieszkaniowe, praca
  • kontakty z innymi Żydami