Imię: Albina (Bina) Nazwisko: Lewi

Była dentystką, miała prywatny gabinet. Mąż był przedstawicielem filii Philips'a. Miała jedną córkę Izabelę, która opiekowała się głównie wychowawczyni Maria. Dom był zamożny, sześciopokojowe mieszkanie na Królewskiej. Dom został zbombardowany 25.09.1939 r., wszyscy lokatorzy, 150 osób, zakopani w piwnicy. Przetrwali dzięki grubym stropom. Rodzina przeprowadziła się na kilka dni do biura ojca na pl. Piłsudskiego. Potem zamieszkali na Marszałkowskiej u jej koleżanki, Fani Frindson. Razem z Fanią przeprowadzili się do getta, do dwupokojowego mieszkania na Ceglanej 10. Po likwidacji małego getta, rodzina przeniosła się, na krótko do siedziby firmy, w której pracował brat męża, Stanisław Lewi. Tam rodziny pracowników siedziały głównie po podłogą. Przebywała tam krótko. Wyszła z getta razem z córką. Po miesiącu wróciła do getta, poszukiwała męża ale już go nie zastała. Pracowała w szopie krawieckim.Trafiła do Majdanka, Oświęcimia, gdzie pracowała w szpitalu jako posługaczka. Póżniej trafiła do Ravensbruck, a po *marszu śmierci* do Neustadt. Po wyzwoleniu obozu, wygłodzona, trafiła do szpitala. Wróciła do Polski latem 1945 r. Poprzez Stefanię Bartczak, odszukała Izę i zabrała ja do Łodzi. Po wojnie pracowała nadal jako dentystka. Zmarła w 1948 r.