Imię: Matli (Tolek) Nazwisko: Grinberg

  • NIE
  • Mężczyzna
  • Matli (Tolek)
  • Grinberg
  • Wajnsztajn
  • około 1940 r.
  • Tak
  • Z Warszawy
  • Żyd
  • dobry
  • Chłopiec znaleziony wiosną/latem 1943 r. na ławce w Ogrodzie Saskim. Miał wtedy około trzech lat, był pulchnym blondynem z kręconymi włosami. Powiedział, że nazywa się Tolek i jakaś starsza pani kazała mu czekać na ławce. Został zaprowadzony na najbliższy komisariat. Tam zajął się nim polski policjant Henryk Bokiniec. Zawiadomił swoją ówczesną dziewczynę, Wandę Bulik i oboje wynieśli Tolka, pod peleryną, z komisariatu. Wanda Bulik zabrała go do swojego domu do Wesołej. Rodzina Bulików, Ignacy z żoną Józefą i czworgiem dzieci, miała piekarnię w Wesołej, postanowiła się nim zaopiekować. Józefa Bulik załatwiła mu w parafii w Rembertowie metrykę, na nazwisko Bulik. Nie ukrywał się, był ruchliwym, wesołym dzieckiem. Do piekarni często przyjeżdżali Niemcy i nie podejrzewali, że to żydowski chłopiec. Po wyzwoleniu we wrześniu 1944 r. został wysiedlony przez Rosjan wraz z całą rodziną. Chłopiec mieszkał z nimi do 1946 r., kiedy zabrano go do Izraela. Było to bardzo trudne dla wszystkich rozstanie. Po wojnie, kiedy przyjechał do Polski, zaczął szukać śladów po swojej biologicznej rodzinie. Dowiedział się, że prawdopodobnie nosił nazwisko Wajnsztajn, mieszkał na Chmielnej 56. Ojciec przed wojna pracował w wytwórni płyt gramofonowych. Matka zostawiła go u sąsiadów z Chmielnej. Mąż sąsiadki był alkoholikiem i nie zgadzał się na ukrywanie dziecka, więc ta zostawiła chłopca w parku.

  • po wojnie, powstanie w getcie, powstanie warszawskie, wysiedlenie
  • działania Polaków, mieszkaniowe
  • dzieci, inna pomoc, obcy człowiek, pomoc długotrwała