Imię: Mieczysław Nazwisko: Goldberg

  • NIE
  • Mężczyzna
  • Mieczysław
  • Goldberg
  • 1928-08-21
  • Warszawa
  • Tak
  • Z Warszawy
  • Mokotów
  • Puławska 11
  • Żelazna; Miła 67; Puławska 11; Puławska 19; Góra Kalwaria; Uwieliny w pow. piaseczyńskim;
  • Żyd
  • dobry
  • inne
  • w mieszkaniu
  • brak
  • donos/denuncjacja
  • Urodził się w rodzinie rzemieślniczej. Ojciec był piekarzem, pracował w piekarni brata na Gęsiej. Matka . Miała młodszego o dwa lata brata. Chodził do szkoły żydowskiej z wykładowym polskim, na Poznańskiej. W pierwszych dniach wojny spaliło się mieszkanie. Ojciec zmarł w 1940 r. Po utworzeniu getta mieszkał z matką i bratem na Żelaznej róg Grzybowskiej. Mietek szmuglował zboże z aryjskiej strony, matka pracowała w piekarni rodzinnej. Została zabrana na Umschlagplatz w czasie jednej z blokad w 42 r. Mietek z bratem chowali się na piecu w piekarni. Przed powstaniem w getcie był w bunkrze Miłej 67, kiedy zapalił się od bomby dom nad bunkrem, udało mu się wydostać. Przeszedł kanałami z okopowej na Ogrodową. Brudny i obdarty wskoczył do tramwaju i nie wydany przez nikogo dotarł na Mokotów na Puławską 11, do domu w którym mieszkał przed wojną. Zapukał do sąsiadów, Wieczorków. Przyjęli go, umyli, nakarmili, dali łóżko. Po tygodniu powiedzieli mu, że boją się dozorcy folksdojcza. Przeniósł się do innego sąsiada, Bozana, taksówkarza. Tam też spędził tydzień i znów musiał się wynieść. Przez kilka dni włóczył się po Warszawie jeżdżąc tramwajami i śpiąc w ruinach. Potem wrócił na Puławską, pod nr 19. Mieszkał tam, w suterenie, jego kolega szkolny, Tadzio Wolf. Ojciec Tadzia był Niemcem z pochodzenia, samotnym ojcem z gromadą dzieci. Przyjął Mietka jak swoje dziecko. Mietek wychodził na podwórko z innymi dziećmi i zauważyła go jakaś Polka, mówiąc, że jest Żydem. Wtedy postanowił się wynieść. Tadzio dał mu swoją metrykę i świadectwo szkolne. Z tymi dokumentami pojechał do Góry Kalwarii. Tam trafił do gospodarzy, pokazał metrykę, został u nich parobkiem do pasania krów. Gospodyni napisała do Warszawy do Wolfa z pytaniem czy jest z jego rodziny. Wolf odpisał, że Mietek/Tadzio jest Żydem. Gospodyni nie wydała go, ale kazała się wynieść. Zaczął znów tułać się po wsiach i lasach, często łapany, wypędzany. Spał w lasach, kradł kurom jajka, warzywa z pola. Trafił do wsi Uwieliny w pow. piaseczyńskim. Tam pracował u starszych gospodarzy, którym pomagał w gospodarstwie. Kiedy wydało się, że jest Żydem, wyjechał do Piaseczna. Pracował u piekarza, z którym wypiekał nielegalnie nocami biały chleb. Mietek sprzedawał go później na bazarze. Znów ktoś go zadenuncjował. Wrócił więc do Uwielin, zamieszkał u szwagra byłych pracodawców, Tokaja. Na wsi pracował do 1946 r. Potem wrócił do Warszawy. 1968 r. wyjechał do Szwecji.

  • powstanie w getcie, powstanie warszawskie
  • działania Polaków, mieszkaniowe, pomoc
  • obcy człowiek, pomoc jednorazowa, pomoc lokalowa, praca, znajomi