Imię: Henryk Ryszard Nazwisko: Gantz

Jedynak. Ojciec Stanisław Gantz, prokurent. Matka Halina Maria z domu Hertz. Rodzina zasymilowana, dość zamożna, mieszkali w rodzinnej kamienicy, administracją zajmowała się matka. Przed wojną zdążył skończyć 1-szą klasę. W czasie wojny - 2 klasa w szkole na Chocimskiej. Po utworzeniu getta - prywatne komplety. Latem zostaje wyprowadzony z getta z placówką. Po stronie aryjskiej odbiera go Stefania Bortman i zaprowadza do siostry stryjecznej jego matki, Zofii Hertz, która miała oficjalne aryjskie dokumenty. Tam mieszka około 1 miesiąca. Nie może chodzić po podłodze więc spędza dni na czytaniu. Potem trafia do sierocińca Sióstr Rodziny Marii w Białołęce. Ma już dokumenty na nazwisko Ryszard Szymański, ale datę urodzenia o 3 lata wcześniejszą. Siostry opiekują się nim bardziej niż innymi, wysyłają do pobliskiego lasku w momentach pojawiania się obcych. Wzbudza to podejrzenia, więc matka, która też ukrywa się po stronie aryjskiej, przenosi go wiosną 1943 r. do innego sierocińca. Trafia do Ojców Michaelitów w Strudze. Tam przebywa do lata 1944 r. W lipcu rodzice wywożą go na letnisko do Milanówka, do państwa Dobrzańskich. Po powstaniu warszawskim ojciec decyduje się wyjechać z żoną i Ryszardem do Niemiec do pracy. Z Niemiec, po wojnie jadą do Belgii, gdzie urodziła się matka.