Imię: nieznane Nazwisko: Brandwajn [matka]

Matka Hieronima i Maurycego. Razem z rodziną trafiła do getta. Jej mąż zmarł w 1942 r., został pochowany na cmentarzu żydowskim w osobnym grobie. W czasie wysiedlenia, jej syn dr Maurycy Brandwajn umieścił ją w szpitalu na ul. Leszno 1 i wpisał na listę chorych. Pewnego dnia Niemcy zawiadomili, że przeprowadzą komisyjne badanie chorych, ponieważ wg nich w szpitalu leżą osoby zdrowe. Maurycy złamał jej nogę, aby chronić ją przed wywózką. Nie pomogło to na długo. W pierwszych dniach września 1942 r., chorzy ze szpitala zostali przewiezieni przez Niemców na Umschlagplatz i umieszczeni w tamtejszym szpitalu. Trafiła tam również matka Brandwajnów. Miała złamaną nogę, nie wstawała z łóżka. Później została zastrzelona na łóżku, jako osoba nie nadająca się do transportu do Treblinki. Miała wtedy siedemdziesiąt kilka lat.