Given name: Pinkus Family name: Frydman

  • YES
  • Male
  • Pinkus
  • Frydman
  • między 1924 a 1927 r.
  • nieznana
  • Grodzisk Mazowiecki
  • lasy w okolicy Bobryka
  • No
  • From Warsaw
  • Pańska 29
  • Chłodna; pl. Grzybowski 12; Bobryk (Ukraina)
  • Jewish
  • on surface , in an apartment
  • lack
  • Syn Fiszera i Szajny z d. Wiśniak, brat Luby, Lolka i Mali, mieszkał z rodziną w Grodzisku Mazowieckim pod Warszawą. Ojciec miał hurtownię art. spożywczych, zbankrutował w 1934 r. Rodzina wyjechała do Warszawy w 1935 r. Mieszkali na Pańskiej. Ojciec jako jeden z pierwszych zachorował na tyfus. Pogorszyła się sytuacja finansowa rodziny. Rodzina przeniosła się do jednego pokoju, na Chłodną 38. Ojciec razem z 16-letnim wtedy Lolkiem zostali złapani w ulicznej łapance. Trafili do obozu (nazwa nieznana, prawdopodobnie obóz pracy). Ojciec uciekł z obozu, po jakimś czasie wrócił do getta Lolek skatowany przez Niemców. Matka, sama osłabiona po tyfusie, pielęgnowała go przez kilka dni, aż oprzytomniał. Później matka zaczęła myśleć o opuszczeniu getta. Wyszli z getta (autorka Relacji nie opisuje w jaki sposób). Matka udawała niemowę (źle mówiła po polsku), Lolek chodził o lasce była z nimi też Mala. Ruszyli do Bobryka (prawdopodobnie Bobryk Perszyj na Ukrainie) gdzie mieszkała najstarsza siostra, Luba. Była to osada kilku domów, która kiedyś należała do ciotki matki. Dotarli do Bobryka w dzień urodzin siostry. Luba mieszkała w jednopokojowym mieszkaniu z małżeństwem Jesionowiczów i ich synem. Teraz było ciaśniej, było ich ośmioro, materace ze słomy zajmowały całą podłogę. (str. 16 i 17 Relacji nieczytelne - czarne pasy). O niemieckich akcjach likwidacji Żydów w okolicy, uprzedzał ich komendant policji z Uścimowa, pan Zdun. Pukał w okno, wołał Szajnę i wtedy wszyscy mieszkańcy uciekali z domów do kryjówek. Znalazł pracę na polu u chłopów. Pewnego dnia, na początku maja ( autorka Relacji nie podaje roku) szewc przyprowadził furmankę z czterema Niemcami. Razem z rodzeństwem był w pracy. W domu był Lolek z matką. Niemcy kazali wyjść wszystkim z domu, ustawili ich pod murem, policzyli (było ich 29), a później kazali biec i strzelali do biegnących. Uratował się tylko jeden chłopiec, Heszek, który dobiegł do lasu. Później Niemcy zawołali chłopów z pobliskich pół, żeby zebrali trupy i je policzyli. (następna strona nr 24 jest w całości nieczytelna; str. 25 jest czytelna w połowie - pasy na niej zasłaniają lewą część strony). Z dalszej części, w połowie czytelnej, wynika, że Mala i Pinkus się uratowali. Matka, Luba i Lolek zginęli. Zginął też najlepszy przyjaciel Pinkusa, Aron, z którym byli w dzieciństwie jak bliźniacy. To Pinkusa załamało. Później ukrywał się w lesie. Dowiedział się, że matka zakopała małą walizkę, a pan Zdun zdradził mu miejsce. Kiedy poszedł ze swoim opiekunem na miejsce, odkopał walizkę, napadli go w lesie okoliczni chłopi, na sygnał jego opiekuna, zabrali walizkę i jego ubranie. Został w lesie. Widywała go pastuszka Hulajków, u których mieszkała jego siostra Mala, i przynosiła mu trochę jedzenia i zapałki. Spotkał się z Malą pewnego dnia, źle wyglądał. Powiedział jej, że wcześniej nie skorzystał z oferty partyzantów, żeby do nich przystał, a teraz chowa się głodny. Po pewnym czasie Mala dostała wiadomość, że został zastrzelony w lesie.

  • Warsaw Ghetto Uprising, 1943, in the ghetto, deportation
  • children, death, escaping the ghetto