Najniebezpieczniejsze było przejście przez jez...

  • YES
  • Najniebezpieczniejsze było przejście przez jezdnię z tzw. dużego do małego getta. Małe getto leżało bliżej centrum miasta. Nie tylko więc mury otaczające getto i biegnące w środku miasta były jakimś szokującym tworem, ale również fakt, że nie można było swobodnie przejść z jednej części getta do drugiej wywoływał sprzeciw i wewnętrzny bunt! Czułam się zawsze poniżona i pełna niepokoju, gdy miałam przedostać się na drugą stronę ulicy Chłodnej przy ulicy Żelaznej. Przeważnie odbywało się to w ten sposób, że gromadzących się przy przejściu ludzi trzymano po 10-15 minut. Gdy w pewnym momencie zezwalano na przejście biegiem, ludzie tłoczyli się, popychali, a niektórzy starsi padali nieraz na jezdnię. Żandarmi walili batogami, nierzadko po głowach. Zmuszona byłam przebywać niekiedy tę diabelską drogę idąc do małego getta, gdzie mieszkali przyjaciele moich rodziców. Zanosiłam im wówczas jakiś prowiant, gdyż byli w coraz gorszej sytuacji materialnej. Bałam się zawsze tej drogi i tego, że z jakiegoś nieprzewidzianego powodu nie będę mogła powrócić do mojej rodziny. Wnet zaprzestałam wiec tych niebezpiecznych wędrówek.

  • 1940-00-00
  • 1941-00-00
  • 01-42
  • in the ghetto
  • administrative
  • communication, Germans, street
  • Brzezińska, Zofia, Dni w Warszawie 1939-1945. Wspomnienia z czasu przebywania w getcie i poza murami.

  • [9]
  • przejście przez Chłodną przed mostem

  • Related people: