Na początku września 1942 r., na terenie wyzna...

Na początku września 1942 r., na terenie wyznaczonym przez Niemców na selekcję (rejon ulic Gęsia, Smocza, Niska, Zamenhofa, Szczęśliwa i pl. Paryski) znalazła się Stefania Staszewska-Balbin z matką Maszą Szohur. Stefania miała kartę pracy w szopie krawieckim na Karmelickiej, matka nie miała dokumentów. Po dwóch dniach czekania, przyszła kolej na selekcję szopu z Karmelickiej. Ponieważ było duże zamieszanie, Niemcy kazali Żydom przesuwać się po bruku (tzw. kocie łby) na kolanach w kierunku Dzikiej róg Zamenhofa. Każdy kto usiłował się podnieść z kolan, dostawał kolbą po głowie. W pobliżu stał wóz konny wypełniony walizkami, plecakami, tobołkami. W pewnym momencie rozległy się strzały, konie się spłoszyły, z wozu pospadały walizki. Prosto na klęczącą Stefanię i jej matkę. Wtedy straciły siebie z oczu. Stefania wołała matkę, ale nie mogła się podnieść z kolan. Więcej się nie zobaczyły. Stefania przeszła selekcję.