Władysław Glocer wraca od żony, pracującej w s...

  • YES
  • Władysław Glocer wraca od żony, pracującej w szpitalu, do córki Lilki. Na rogu Gęsiej i Nalewek dostrzega zbliżającego się z trudem profesora Majera Bałabana. Wita się z nim, przypomina mu się, jako przedwojenny student. Profesor słania się na nogach, Glocer przynosi mu stołek z opuszczonego mieszkania. Po Wielkiej Akcji obie ulice są wymarłe. Profesor opowiada, że wraca z gmachu Biblioteki Judaistycznej na Tłomackiem, koło Wielkiej Synagogi, gdzie z polecenia władz niemieckich zajmuje się sortowaniem ksiąg, przygotowanych do wywiezienia do bibliotek niemieckich. W tym celu Niemcy wydali mu przepustkę, pozwalającą wychodzić na aryjską stronę. „Mówił o tym wszystkim z serdecznym bólem (…), ale na zakończenie naszej rozmowy powiedział: ‘Niech pan wie, że wszystkich Żydów mimo wszystko Niemcy nie zniszczą!”

  • 1942-00-00
  • jesień
  • in the ghetto
  • administrative, German operations, social/communal, private life / daily life
  • atmosphere, author, Intelligentsia, Judenrat, teachers, study/teaching/learning, Germans, pedagogues, religion, street, civil servants, around the author, deportation, everyday life, private life, Jews
  • Str. 1 – 2