Given name: Krystyna Family name: Nowak

  • NO
  • Female
  • Krystyna
  • Nowak
  • Róża Aleksander
  • Krystyna Marczak
  • 1931-08-25
  • Łódź
  • Yes
  • Not in Warsaw
  • Łódź ul. nieznana
  • Krośniewice pl Wolności; Krupnowska (getto); dom Appla; Łęczyca (getto); Piotrków Trybunalski; Warszawa ul. Warszawska 13;
  • Jewish
  • good
  • other
  • Rodzice, Saba z domu Flaster i Gabriel Aleksander byli krawcami. Oboje byli w organizacjach lewicowych. Ojciec zmarł w 1936 r. na tyfus. Była jedynaczką, niczego jej nie brakowało w dzieciństwie. Matka pracowała całe dnie, więc rano chodziła do przedszkola polskiego, a po południu do żydowskiego. Przed wojną ukończyła 3 klasę polskiej szkoły. W 1939 r. matka usiłowała uciec z córką na wschód. Doszły do Małkini, nie mogły przekroczyć granicy i wróciły. Zamieszkały w Krośniewicach u rodziców matki. Trafiły do getta. w 1940 r. Niemcy zabrali jej dziadka, Ide Łejba Flastera i szwagra matki. Matka cały czas pracowała jako krawcowa, odkładała pieniądze myśląc o ucieczce z getta. Została uprzedzona przez znajomych Niemców, o likwidacji getta. 2 marca 1942 r., wieczorem, uciekły z getta. Poszły do rodziców przyjaciółki matki, państwa Borkowskich, aptekarzy, ale nie chcieli jej przyjąć. Przenocowała je Józefa, żona furmana Dziewierskiego. Następnego dnia pojechały do Łęczycy, do getta, bo matka nie miała wtedy innej możliwości. Po 2-3 miesiącach, przeszły przez granicę do GG i dotarły do Piotrkowa Trybunalskiego. W Piotrkowie Saba spotkała pana Januszewskiego, redaktora z Warszawy. Powiedziała mu, że chce wyjechać. Załatwił im metryki na nazwisko Marczak. Wsiadły do pociągu do Warszawy. W pociągu jeden z pasażerów spytał kim są i dokąd jadą. Kiedy dowiedział się, że Saba jest krawcową, podał swój adres i zaproponował pracę w Warszawie. Po przyjeździe poszły do Januszewskiego, działacza lewicowego. Jego żona Marysia była wtedy na gestapo. Mieszkanie nie było bezpieczne. Przeniosły się na Marymont, na Warszawską, pod adres, który dostały od znajomego z pociągu. W tym samym podwórku mieszkała pani Morawska, która miała wolną kuchnię i mogły tam zamieszkać. Nie było światła ani wody, miały jedno łóżko. Matka zaczęła szyć. Gospodyni i sąsiadki jeździły na szmugiel, przywoziły rąbankę i płaciły matce w produktach. Na Potockiej była karuzela, na którą Krysia chodziła z innymi dziećmi. Chodziła do kościoła, śpiewała w chórze kościelnym. Poszła z innymi dziećmi do komunii i zaraz potem do bierzmowania. Do matki przyszedł policjant granatowy, przedstawiający się jako specjalista od spraw żydowskich. Rozmawiali kilka godzin, odszedł i nie wrócił. .Po wybuchu powstania warszawskiego, razem z sąsiadami uciekły na pobliskie działki. Potem uciekły na dolny Żoliborz. Znalazły miejsce w jakiejś piwnicy. Ostatnie dwa tygodnie przed końcem powstania spędziły w Fortach w parku Mickiewicza. Było tam mnóstwo ludzi, leżeli na skrzyniach z dokumentami. Zjadały ich wszy. Matka wychodziła i od powstańców dostawała okruchy chleba. 02.10.1944 r. wyszły do Pruszkowa. Z Pruszkowa wywieziono je pociągiem do Wólki Plebańskiej, a później szły pieszo do Odrowąża. Tam matka postanowiła się odłączyć od kolumny. Znalazła dom, gdzie ją przyjęli, znów zaczęła szyć. Warunki były ciężkie, Krysia chorowała. W styczniu 1945 r. przyszło wyzwolenie. W Końskich zrobiła małą maturę, liceum w Łodzi.

  • housing, help
  • children, other help, stranger, housing assistence , acquaintances