Henryk Michalski jedzie ze znajomym, Jankiem,...

Henryk Michalski jedzie ze znajomym, Jankiem, zabiera Leokadię z domu Zielińskiej, przywozi ją na Belwederską, gdzie widzi się z mężem, jest tam także Antoni Michalski. Leokadia dowiaduje się, że Józef niedługo wcześniej padł ofiarą szantażu; Antoni Michalski i jego syn zajęli się gromadzeniem środków finansowych na łapówkę. Szantażysta dotkliwie bije Józefa, zabiera resztę pieniędzy, listy od Leokadii, obrączkę. Wyprowadzają go z warsztatu Michalskiego. Po drodze jeden z prowadzących go agentów wyjaśnia Józefowi, że ktoś z pracowników ich zdradził. Twierdzi, że specjalnie go wyprowadzili z warsztatu, by zmylić donosiciela. Oddają mu dokumenty, listy i obrączkę. Józef ukradkowo wraca do warsztatu, gdzie Antoni i Henryk czekają na niego; razem zastanawiają się, kto doniósł. Różne okoliczności wskazują na Marysię i Staszka Będkowskich. Leokadia zdaje sobie sprawę, że tylko za sprawą szantażu zdołała w końcu wydostać się z okolic Wołomina i dotarła do Warszawy.