Dzięki pomocy Wojtka, znajomego Mili, Tusia zn...

  • NIE
  • Dzięki pomocy Wojtka, znajomego Mili, Tusia znalazła kolejne mieszkanie - u pani Luny. Luna była żoną francuskiego markiza. Była czarująca i żyła na wysokiej stopie, więc Tusia płaciła dużo pieniędzy, Był tam też schowany inny Żyd, 2 lata starszy od niej, ze znanej warszawskiej rodziny. W ciągu dnia musieli się ukrywać w kuchni, za zasłoną, i być bardzo cicho. W nocy było swobodniej - wówczas działało tam też podziemie, przygotowując nielegalne pisma i dokumenty, być może też coś drukując. Tusia pamięta, że spędziła w tym mieszkaniu Boże Narodzenie 1942/1943. Ale robiło się coraz niebezpieczniej.

  • 1942-00-00
  • 1943-00-00
  • 1942/1943
  • początek 1943
  • mieszkaniowe, pomoc
  • kontakty z innymi Żydami, pomoc długotrwała, pomoc indywidualna , pomoc lokalowa, z papierami aryjskimi