Imię: Irena Nazwisko: Łachowska

  • NIE
  • Kobieta
  • Irena
  • Łachowska
  • Frenkel
  • 1896-00-00
  • Tak
  • Spoza Warszawy
  • Sopot ul. nieznana
  • Poznań; Kruszwica; Warszawa Saska Kępa; Smolna; Szara 14; Hoża; Zygmuntowska 26
  • Żyd
  • w mieszkaniu
  • Żydówka austriacka z Wiednia, z domu Frenkel. Jej ojciec miał trzy kina w Wiedniu. Wyszła za Leona Łachowskiego, Polaka z Poznania. Mieszkali w Sopocie, mąż był dyrektorem banku. Mieli dwoje dzieci, Bogdana i Izabellę. W sopockim domu rozmawiano po niemiecku, nigdy nie nauczyła się dobrze polskiego. Po wybuchu wojny mąż wysłał ją z dziećmi do Poznania, do swojego brata. Jak się zaczęły bombardowania, uciekli do Kruszwicy do kuzyna, przyjechał mąż. Kiedy Niemcy wysiedlili ich z domu kuzyna, pojechali do Łodzi. Byli tam do grudnia 1940 r. Mąż spotkał na ulicy gestapowca z Sopotu, zrozumiał, że znów muszą uciekać. Pojechali do Warszawy, do syna siostry męża, Wachowiaka, na Saską Kępę. W domu była tylko żona kuzyna i dwoje dzieci. Iza i Bogdan zaczęli chodzić do szkoły. A kiedy Żydzi mieli nakaz pójścia do getta, kuzynka kazała im się wyprowadzić, bo nie chciała narażać swojej rodziny. Wtedy często zmieniali adresy mieszkań, które wynajmowali, początkowo było to kilka pokoi. W 1942 r., w mieszkaniu na Szarej, zmarł na raka mąż. Zabrakło pieniędzy na wynajmowanie kilku pokoi. Wynajęli jeden pokój na Hożej. Pewnego dnia, o 7 rano, przyszło gestapo na rewizję. Była w domu tylko z córką. Okazało się, że w łapance został zatrzymany Bogdan, który w kieszeni miał broń. Niemcy w mieszkaniu nic nie znaleźli, i pewnie po rozmowie z Ireną po niemiecku, zostawili je w spokoju. Usiłowała wykupić syna z Pawiaka, sprzedała biżuterię. Pośrednicy wzięli pieniądze, powiedzieli, że syn został wykupiony i pojechał na roboty do Niemiec. Jeszcze długo po wojnie na niego czekała. W rzeczywistości został rozstrzelany na Pawiaku. Postanowiła, że muszą się rozdzielić z córką. Oddała Izę do internatu Sióstr Zmartwychwstanek na Mokotowską. Sama znalazła opiekę u księdza z Pragi. zamieszkała na Zygmuntowskiej. Doczekała wyzwolenia. Po wojnie odnalazła córkę przez Czerwony Krzyż i obie wyjechały do Sopotu. Ich przedwojenna willa, ogołocona przez Niemców, była kwaterą NKWD. Dostała małe mieszkanie.

  • mieszkaniowe, śmierć
  • dzieci, inna pomoc, pomoc lokalowa