Urzędniczka w magistracie uznała, że dokumenty...

  • NIE
  • Urzędniczka w magistracie uznała, że dokumenty Aliny Kerszman mogły zostać podrobione, zapowiedziała, że musi zgłosić to policji. Wezwany na pomoc Edek natychmiast przyjechał, porozmawiał z urzędniczką, dając jej do zrozumienia, że od tej pory jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo Kerszmanów, którym nie może spaść włos z głowy. Urzędniczka była wyraźnie przestraszona. Poprosiła Alinę, by się na krótko wyprowadziła; ona sama miała pilnować załatwienia sprawy. Kerszmanowie przeprowadzili się do swojej byłej gospodyni na Kruczą. Kilka dni później Edek sprawdził sytuację w urzędzie, okazało się, że wszystko zostało pozytywnie załatwione. Edek wręczył urzędniczce eleganckie rękawiczki – prezent od Aliny. Kerszmanowie z ulgą wrócili na Kaniowską.

  • 1944-00-00
  • wiosna
  • administracyjne, działania Polaków, konspiracja, pomoc, praca, życie prywatne/życie codzienne
  • atmosfera, inna pomoc, konspiracja polska, kontakty z innymi Żydami, pomoc indywidualna , pomoc jednorazowa, pomoc od Żydów, pomoc rzeczowa, z papierami aryjskimi, znajomi
  • Str. 105 – 106

  • Powiązani ludzie:

    • Kerszman Alina

      Matka Gustawa Kerszmana.

    • Kerszman Gustaw

      Syn Józefa Kerszmana, okulisty i Aliny z domu Zeligman. Mieszkał w Białymstoku. W latach 1941 – 1943 byli w getcie....

    • Nieznane Edek

      Młody lekarz ze Lwowa. Udało mu się dotrzeć do Warszawy, zlitował się nad nim jakiś Ukrainiec. Miał dobry wygląd, ni...

    • Nieznane [urzędniczka Biura Ewidencji Ludności]

      Wiosną 1944 wezwała do urzędu Alinę Kerszman. Wyjaśniła jej, że w Warszawie mieszkają dwie kobiety i dzieci o identy...

    Powiązane miejsca: