Pomoc Ludomira Marczaka. Na Świętojerskiej, na...

Pomoc Ludomira Marczaka. Na Świętojerskiej, naprzeciw muru getta, w pobliżu Bonifraterskiej, Ludomir Marczak zbudował zamaskowany schron w piwnicy w celu masowego przechowywania Żydów. Ukrywało się tam do kilkunastu osób. Dostarczaniem jedzenia i sprzątaniem zajmowała się żona Marczaka, Marianna Bartułd. W schronie ukrywał się pewien czas Gustaw Szajnberg, a także Gizela (z d. Szejnman) pierwsza żona Adama Ważyka. Gdy potrzeby ukrywania wzrosły, przygotował kolejną skrytkę na Pańskiej na V. piętrze.
25.11.1943 policja niemiecka przyszła do lokalu, aresztowała Marczaka i 13 ukrywających się tam osób oraz Jadwigę Salek, współpracownicę Marczaka. Zostali rozstrzelani po krótkim śledztwie.
Ocalał jeden z ukrytych Żydów, Świnarski, któremu udało się uciec w chwili aresztowania lub z transportu.

Relacja Marianny Bartułd w „Ten jest z ojczyzny mojej”, s. 381-382