Na chodniku przed domem było mnóstwo Żydów. Pa...

  • TAK
  • Na chodniku przed domem było mnóstwo Żydów. Panowało ogólne zamieszanie - kłębowisko rodziców i dzieci, walizek i tobołków, przedostających się do środka i na zewnątrz, stłumiony płacz. W pobliżu wyczytywano nazwiska. W panującym zamieszaniu, autorka zgubiła matkę i brata. Większość ludzi czeka cicho, wpatrzona w oficerów. Władka jest na wpół żywa, zduszona i zdeptana przez ludzi, całkowicie zrezygnowana. Niemcy każą przygotować karty pracy do kontroli. Tłum rozdzielano na dwie grupy - odbywa się selekcja. Dwaj żydowscy policjanci eskortują ofiary do właściwych grup. Niemcy nie czytają kart - rzucają okiem i zapada decyzja. Słońce zachodzi za budynki. Siostra Anki, z dzieckiem, wyciąga przed siebie kartę zatrudnienia. Dziecko sprawia, że ląduje po "lewej" - na środku ulicy. Popada w apatię. Niektórzy po "lewej" próbują uciekać - nie chcieli być deportowani. Chcą dołączyć do rodziny, z którą przed chwilą zostali rozdzieleni.

  • 1942-08-02
  • Od południa do zachodu słońca
  • wysiedlenie
  • działania Niemców
  • selekcja
  • str. 50
  • Powiązani ludzie:

    • Meed Władka

      Autorka wspomnień. Podczas I akcji traci matkę i brata. Po likwidacji Małego Getta pracuje w warsztatach Toebbensa n...