Imię: Nieznane [granatowy policjant] Nazwisko:

Jesienią 1942 został wezwany na Świętojańską, gdzie Wanda Perl, napastowana przez szmalcowników, próbowała popełnić samobójstwo, wyskakując z okna internatu dla ubogich kobiet. Kiedy Wanda odzyskała przytomność, policjant zapytał, dlaczego to zrobiła. Wanda powiedziała, że jest Żydówką. Policjant poszedł do internatu spisać protokół; rozmawiał ze zdenerwowaną kierowniczką. Zorientował się, że Wanda nie ma kenkarty; stwierdził, że na pewno jest notoryczną samobójczynią i dlatego przyznała się do żydowskiego pochodzenia. Zapewniał, że zna takie przypadki; zapisał to w protokole. Na odchodnym zapewnił, że nie nada biegu tej sprawie i nie będzie żadnych przesłuchań; zalecił zachowanie spokoju.