Imię: Zofia Nazwisko: Myczko

  • NIE
  • Kobieta
  • Zofia
  • Myczko
  • Grzybowska
  • 1917-04-02
  • drugiego kwietnia tysiąc dziewięćset siedemnastego
  • Pułtusk
  • Tak
  • Z Warszawy
  • Polak
  • wyższe
  • Zofia Myczko (Grzybowska) na przełomie1940/41 przyłączyła się do grupy lewicowo - społecznej wywodzącej się z K.P.P. Między innymi poznała Jerzego Gotfryda. Jego wujek Ignacy Gotfryd - stary towarzysz z KPP pracował w sfingowanej firmie "węgierskiej" Feret (właścicielem firmy był Polak - kontakt KPP, podający się za Węgra). Ignacy wciągnął ją do pracy w tym przedsiębiorstwie jako sekretarkę.`Zakład (oficjalnie budowlany) zajmował wytwarzaniem Ausweisów dla przyjaciół i towarzyszy, przerzucił też na Węgry kilkadziesiąt osób (głównie Żydów). W 1943 r. Ignacy Gotfryd został aresztowany (doniósł na niego Żyd z Gdańska, będący na usługach gestapo, Jan Krzypczak). Równocześnie z aresztowaniem wuja uciekł z pracy na lotnisku Okęcie (miał reichsdeuschowskie dokumenty) i ukrywał się na Polu mokotowskim Jurek Gotfryd - Zofia mu pomagała. W czerwcu 1943 współtworzyła firmę "Sudban". Właścicielami byli Janusz Kudelski (Zbigniew Wejcher) - były urzędnik Komisariatu Rządu w Warszawie i Juliusz Bochnik - Akowiec? i prof. gim. (po ożenku z Niemką jeszcze przed wojną, wyjechał do Niemiec i przyjął niemieckie obywatelstwo. Zofia była kierowniczką biura. Głównym celem firmy budowlanej "Sudban" oprócz zarabiania pieniędzy, był przerzut podziemnych działaczy i Żydów do innych państw. Transporty na Innsbruck - przeznaczenie Szwajcaria; na Kapfenberg - przeznaczenie Węgry, Jugosławia i Grecja; na Dynaburg - przeznaczenie Związek Radziecki. Do aresztowania Zofii Myczko 3.02.1944 przerzucono ok. 3000 osób w tym ok.1500 Żydów niezależnie od przynależności partyjnej ("Sudban" miał prawo wysyłać robotników dla jednostek wojskowych zafrontowych). Robotnicy wysyłani do różnych miejsc pracy z reguły uciekali (przyłączali się do ruchu oporu, partyzantki itp...) Poza tym w firmie też wydawano dokumenty zagrożonym osobom, fałszywe zaświadczenia rodzinom, że żywiciele rodzin wyjechali na Wschód, pobierano więcej kart żywnościowych, zajmowano się zakupem broni.
    W mieszkaniu u państwa Myczków na Ursynowskiej mieszkało wielu Żydów - znajomych męża p.Zofii - przebywali tam, dopóki nie znaleźli odpowiedniego locum lub nie wyjechali z Polski via "Sudban".

    Firma "Sudban" istniała do powstania warszawskiego, ale jej działalność partyjna ustała 3. lutego 1944 r, kiedy to aresztowano wiele osób m.in.Zofię Myczko. Zbigniew Wejcher został też zatrzymany, zwolniono go jednak po 10. dniach. Wg. p.Myczko to on jest odpowiedzialny za te aresztowania. Nienawidził PPR. Inne osoby: Ryszard Żelkowski i Henryk Panek twierdziły, że popełnił on także zbrodnie przeciw Żydom. Zofia Myczko wzięła winę na siebie, nikogo nie wydała, jeszcze zjadła fotografie osób, które nie zdołały już wyjechać z Warszawy. W czasie śledztwa chciała się otruć, ale gestapowcy jej to uniemożliwili. Była w 5-tym miesiącu ciąży, kiedy ją zaaresztowano. Na Pawiaku urodziła córkę - Teresę. Przebywała tam do 12.lipca 44r., wtedy to została nielegalnie zwolniona. Wiadomo jej, że jakiś Żyd zapłacił 50 000 zł.

  • pomoc
  • pomoc od innej organizacji
  • "Nie wiem czy we władzach naczelnych PPR istniała specjalna komórka dla ratowania Żydów (przypuszczam, że istniała) ale pierwszeństwo posiadały niewątpliwie osoby skierowane przez towarzyszy partyjnych. Nie znaczy to bynajmniej, że wśród tysięcy osób Żydów i Polaków, których udało się wyrwać ze szponów hitlerowskich(ców) - nie znajdowali się ludzie stojący na przeciwległych biegunach politycznych. Odnośnie Żydów nie kierowaliśmy się żadnymi względami ubocznymi. Hasłem było - ratować."
    (Fragment zeznania Zofii Myczko złożonego dla ŻIH 23. czerwca 1948 r.)

  • Str. 3