Imię: Lajka Nazwisko: Mandelker

  • NIE
  • Kobieta
  • Lajka
  • Mandelker
  • 1920-03-05
  • Potok Wielki
  • Tak
  • Spoza Warszawy
  • Dąbrówka [woj. lubelskie]
  • Zaklików; Kraśnik; Dessau; Halle; Breslau; Kraków; Warszawa Pawiak; Majdanek; Auschwitz; Ravensbruck;
  • Żyd
  • inna
  • Córka Mojżesza i Heleny. Wojna zastała ją w Dąbrówce. Do października 1942 r. nie było tam szczególnych represji wobec Żydów. Nosili opaski i mogli poruszać się po ograniczonym terenie. w październiku kazano zebrać się Żydom w Zaklikowie. Tam załadowano wszystkich do wagonów. Lajka nie stawiła się do wysiedlenia. 2 tygodnie ukrywała się u znajomych Polaków. Kiedy ktoś ich oskarżył, poszła pieszo do Kraśnika i zgłosiła się do Arbeitsamtu, twierdząc, że jest Polką. Zabrano ją, razem z innymi kobietami, do Lublina. Po tygodniu wysłana osobowymi wagonami do Dessau. Obóz był w lesie, otoczony drutem kolczastym, przylegał do obozu Francuzów, Belgów i Holendrów. W pokoju baraku mieszkały 24 kobiety. Każda miała swoje łóżko, siennik i 2 koce. Lajka dostała się do pracy w kuchni. Wyżywienie dzienne w obozie: 30 dkg chleba, margaryna lub kiełbasa lub ser, 1 litr zupy z brukwi, 2 razy dziennie kawa. Pracowała 12 godzin dziennie. Napisała list do kuzynki, która ukrywała się na aryjskich dokumentach. Niestety wcześniej kuzynka została zatrzymana jako Żydówka. Na podstawie tego listu (adres) gestapo zabrało z obozu Lajkę. Pytano ją o jej prawdziwe nazwisko. Niemcy zabrali ją do więzienia w Dessau, później przewieźli do Halle, stamtąd do więzienia w Breslau. Z Breslau wysłano ją do więzienia w Krakowie, a później do Warszawy na Pawiak. Po dwóch dniach na Pawiaku wysłano ją do Lublina. Tu, po raz pierwszy ją dokładnie przesłuchano, pytano o dowód, którego nie miała. Po przesłuchaniu została wysłana do Majdanka (koniec maja 1943 r.; nr 12210). Warunki były straszne, na pryczy 2-3 osoby, w baraku ok. 1500 osób, nie każde łóżko miało koce. Dach przeciekał, nie zawsze starczało jedzenia, w kolejkach były bójki o jedzenie. O 3-ciej rano pobudka, o 6-tej rano dwugodzinny apel i wymarsz do pracy. Praca, nieproduktywna przy przenoszeniu kamieni z jednego miejsca na drugie, do 6-tej wieczorem. Lajka była tam tylko 3 tygodnie. Po selekcji, w grupie 3000 kobiet została wysłana do Auschwitz. Została umieszczona w końskim (?) baraku, na 1200 kobiet. Na dwupiętrowych pryczach spało po 7 osób. Było trudno o wodę. Zaczęto przywozić transporty z Francji, Belgii, Czech, Grecji, Włoch. Krematorium działało, ale Niemcy używali mniej gazu. Było słychać krzyki palących się, wpółżywych ludzi. Pewnego dnia przybył transport z rabinem, który zmówił głośno modlitwę. Młodzież z tego transportu uciekała w kierunku drutów, na śmierć. Po trzech miesiącach Lajka została wywieziona do Ravensbruck. Po wyzwoleniu obozu została wysłana do Szwecji. Wróciła do sił. Dowiedziała się, że żyje ojciec i rodzeństwo (brat i siostra; trzech braci, którzy poszli do lasu nie dają znaku życia). Postanowiła wrócić do Polski.

  • powstanie w getcie, powstanie warszawskie, wysiedlenie
  • bez papierów aryjskich, gestapo/żandarmeria, poza Warszawą
  • Zaklików - miejscowość w woj. podkarpackim, przy granicy z woj. lubelskim, gdzie we wsi Dąbrówka przebywała do października 1942 r. autorka.