Wanda Perl ukrywała się przez pewien czas w mi...

Wanda Perl ukrywała się przez pewien czas w mieszkaniu Sabiny Dłużniewskiej. Nie miała dokumentów. Sabina naradzała się ze znajomą Perlów, Grodzicką; dzięki pomocy tej ostatniej udało się wysłać Wandę na kilka tygodni do ustronnej leśniczówki. Kiedy wróciła, Sabina zdobyła dla niej dokumenty na nazwisko Romany Ziółkowskiej. Sabina zwróciła się też z prośbą do ciotki Wandy, która mieszkała na Starym Mieście, w mieszczącym się przy Świętojańskiej internacie dla ubogich kobiet. Wanda nie miała odcinka meldunkowego, udało się jednak umieścić ją na Świętojańskiej.